Wielki Marsz opozycji dotarł na Plac Zamkowy w Warszawie. Tam lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zabrał głos. Padło wiele ważnych słów przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi oraz w rocznicę historycznych wyborów 4 czerwca. – Jestem gotowy swoje życie poświęcić – zadeklarował tam Tusk.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Chcemy Polski wolnej, praworządnej, bezpiecznej, uczciwej, czystej, zielonej, samorządowej i europejskiej. Jestem gotów swoje życie poświęcić, żeby Polska była taka jak w tych siedmiu punktach – powiedział dokładnie zebranym na Placu Zamkowym Donald Tusk.
I dodał: – Chcę powiedzieć, że to mówienie prawdy pozbawiło argumentów tych, którzy was od 8 lat pozbawiają prawdy, mówią, że nie ma znaczenia, kto rządzi, a Kaczyński to normalny polityk. A tak rodziły się najgorsze momenty w historii Polski i Europy! Chcę wam powiedzieć: mamy się czym przejmować, dzieje się zło, a my z tym złem wygramy 15 października!
Lider PO mówił też, że "wszędzie mamy Polskę w naszych sercach, nigdy Polacy i Polki nie musieli się wstydzić siebie, ale dzisiaj musimy się wstydzić swojej władzy!" – Jak to możliwe, że najlepsi ludzie na świecie mają najgorszą władzę na świecie? – pytał Tusk.
Opowiadał też o tym, że jeździł po całym kraju i wszędzie spotykał ludzi złych, zrozpaczonych. – Spotykałem ludzi pięknych, wspaniałych, którzy troszczą się o rodzinę, ale i o Polskę – przekonywał.
I przypomniał: – Jeździłem po całym kraju i wszędzie spotykałem ludzi złych, zrozpaczonych. (...) Spotykałem ludzi pięknych, wspaniałych, którzy troszczą się o rodzinę, ale i o Polskę – mówi dalej.
Następnie podkreślał, że ta władza chciała "odebrać nam nadzieje wmówić, że nie mamy szans na zwycięstwo, podzielić nas, że niczego nie da się uzgodnić".– Dzisiaj zobaczyliśmy pół miliona ludzi na ulicach, którzy są zjednoczeni. Czy na pewno warto szukać różnic między nami? Przecież wszyscy chcemy Polski wolnej, bezpiecznej, uczciwej, czystej i zielonej, chcemy Polski samorządowej i europejskiej! – wskazał.
Ślubowanie Donalda Tuska ws. nadchodzących wyborów
Tusk zadeklarował też, że "w duchu solidarności i jedności będziemy działać aż do dnia wyborów".
– Nadzwyczajnie dzielni ludzie, ludzie niepełnosprawni pokazują troskę i nadzieję, że Polskę można zmienić. Nie zostawmy ich samych z tą troską i nadzieją, nie będziecie sami – kontynuował Tusk.
Padła też bardzo ważna deklaracja. – Idziemy do tych wyborów po to, by zwyciężyć (…) Ślubuję wam – i możecie to nazwać ślubowaniem Tuska, jeśli wam się podoba: zwycięstwo, rozliczenie zła, zadośćuczynienie krzywdom ludzkim i pojednanie między Polakami – poinformował zebranych Tusk.
I dodał:– Jeśli państwo jest praworządne, gdzie władza odpowiada przed obywatelami, to znaczy, że władz obawia się obywateli, a nie obywatele obawiają się władzy.
Na koniec obiecał też, jeszcze raz nawiązując do ślubowania. –Pamiętacie cztery punkty mojego ślubowania? Od jutra zabieramy się do realizacji pierwszego punktu, czyli zwycięstwa – zakończył lider Platformy swoje wystąpienie.
Na Placu Zamkowym zaśpiewano na koniec piosenkę "Kocham wolność" zespołu Chłopcy z Placu Broni.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.