Nie zdarza się zbyt często, żeby polityk jednego ugrupowania chwalił działania drugiego. Tak się stało w przypadku byłego ministra, a aktualnie europosła Krzysztofa Jurgiela z PiS, który w pozytywnych słowach skomentował marsz opozycji. Jak wyjaśnił, akcja jego zdaniem będzie miała przełożenie na wynik wyborów.
Reklama.
Reklama.
Marsz 4 czerwca zdaje się niepokoić Prawo i Sprawiedliwość, ale nikt w szeregach partii raczej nie mówi o tym głośno.
"Raczej", bo na chwilę szczerości w tej sprawie zdobył się były minister rolnictwa, a dziś europoseł Krzysztof Jurgiel. W rozmowie z Radomirem Witem z TVN24 ocenił efekty marszu Donalda Tuska.
– Udało się opozycji, czy panu Tuskowi (...) zgromadzić wiele osób, które popierają jego kierunek działania. Myślę, że to w miarę udane przedsięwzięcie, jak to będzie dalej, zobaczymy – powiedział.
Dziennikarz stacji dopytywał, czy zdaniem polityka marsz będzie miał wpływ na wybory, na co Jurgiel odpowiedział:
– Na pewno jeśli tyle osób się zebrało i pan Donald Tusk będzie dalej prezentował jakieś programy w tym zakresie, to sądzę, że te osoby – jest bardzo duże prawdopodobieństwo – zagłosują – skomentował.
Słysząc to, Radomir Wit dopytywał dalej. – Czyli zrobiła na panu wrażenie ta frekwencja? – słyszymy. – Może nie wrażenie, ale jako pozytywne działanie – odpowiedział.
Jaki efekt marszu 4 czerwca?
Manifestacja w Warszawie, którą 4 czerwca zorganizował Donald Tusk i Koalicja Obywatelska zgromadziła tłumy. Z szacunków warszawskiego ratusza wynika, że przyszło na nią nawet ponad pół miliona osób. O pozytywnym odbiorze przedsięwzięcia świadczą natomiast sondaże. KO pierwszy raz od miesięcy wyprzedziła Prawo i Sprawiedliwość.
Jak pisaliśmy w naTemat, sondaż dla TVN i TVN24 przeprowadził ośrodek Kantar w dniach 5-6 czerwca, a więc już po niedzielnym marszu. Najwięcej respondentów, bo 32 procent głosowałoby na Koalicję Obywatelską, czyli ugrupowanie, które współtworzy Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni.
Na Zjednoczoną Prawicę (Prawo i Sprawiedliwość, Suwerenna Polska Zbigniewa Ziobry, Kukiz'15, Republikanie) chce głosować 31 proc. ankietowanych.
Na trzecim miejscu uplasowały się Trzecia Droga (Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe) oraz Konfederacja (Korwin, Ruch Narodowy, Braun), na które oddanie głosu zadeklarowało po 10 procent badanych.
Do Sejmu dostałaby się jeszcze Lewica, którą chce poprzeć 6 procent respondentów. Poza parlamentem znalazłaby się AgroUnia Michała Kołodziejczaka z poparciem 2 proc. ankietowanych oraz Porozumienie Jarosława Gowina z wynikiem 0 procent.