El Niño powraca nad oceanem! W Polsce też ostrzeżenia przed ekstremalną pogodą
redakcja naTemat
09 czerwca 2023, 10:23·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 czerwca 2023, 10:23
Nadeszło El Niño, zjawisko, które występuje na Oceanie Spokojnym. To właśnie ono może spowodować to, że kolejny, 2024 rok będzie najcieplejszym w historii pomiarów. W niektórych częściach świata grozi to na przykład powodziami, a w innych suszami. Tymczasem w Polsce ogłoszono właśnie kolejne alerty powodziowe, a temperatury zaczynają być bardzo wysokie...
Reklama.
Reklama.
Zjawisko La Nina występowało od trzech lat. Tymczasem na Pacyfiku pojawiło się jego przeciwieństwo, czyli El Niño. Takie informacje przekazali w czwartek naukowcy. z amerykańskiego rządowego Centrum Prognozowania Klimatu (CPC).
Co to jest El Ninio?
El Niño występuje na Oceanie Spokojnym, gdy temperatura na powierzchni wody w strefie równikowej jest ponadprzeciętnie wysoka.
Wiąże się z tzw. osłabieniem pasatów, czyli stałych wiatrów wiejących w strefie międzyzwrotnikowej. Gdy na Pacyfiku jest wyższa temperatura, w obu Amerykach: Północnej i Południowej panuje większe ryzyko pojawienia się intensywnych opadów deszczu, a w Azji Południowo-Wschodniej i Australii Północnej nawet dotkliwej suszy.
Według ekspertów, El Niño może mieć dotkliwe skutki. Może przyczynić się do wzrostu globalnej temperatury. I tak 2024 rok może okazać się rekordowy pod względem średniej temperatury na świecie.
Warto brać te prognozy pod uwagę, gdyż w czasie, gdy poprzednio na Pacyfiku panowało El Niño, wiązało się to z tym, że 2016 rok okazał się najcieplejszy w historii pomiarów w skali całego świata. Tymczasem teraz eksperci wieszczą, że średnia temperatura może być o 1,5 stopnia wyższa w stosunku do epoki przedprzemysłowej.
Prognoza pogody: ekstremalne zjawiska atmosferyczne także w Polsce
Tymczasem w Polsce z najnowszych prognoz IMGW wynika, że pogoda da nam się we znaki. W części kraju mają być gwałtowne burze z gradem, zaś w pięciu województwach szykują się upały.
W piątek w całej Polsce, z wyjątkiem wybrzeża i terenów nadmorskich, gdzie będzie słonecznie, możliwe będą opady deszczu. Najbardziej prawdopodobne będą na południu Polski. Tam będą też możliwe burze z gradem.
IMGW wydał ostrzeżenia o możliwych burzach z gradem dotyczące województw świętokrzyskiego, małopolskiego, śląskiego, opolskiego, a także zachodniej części podkarpackiego, południowo-wschodniej części dolnośląskiego oraz południowej części województwa łódzkiego.
Pogoda na długi weekend – są alerty
Jak już informowaliśmy w naTemat, prognozy pogody na najbliższe dni są naprawdę niepokojące. Pogoda na długi weekend zaskoczy nas burzami, opadami deszczu, a nawet gradem. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia związane z groźnymi zjawiskami pogodowymi. Alerty będą obowiązywać aż do końca tygodnia.
Powinniśmy przygotować się na burze z piorunami i gradem. Dobrą aurą będą mogli cieszyć się już tylko mieszkańcy północnej Polski. Reszta kraju będzie musiała pogodzić się z opadami deszczu.
Poza tym w centrum oraz na południu mogą się też pojawić burze z intensywnym deszczem, lokalnie nawet gradem. Termometry pokażą od 25 do 27 stopni Celsjusza. Najchłodniej będzie na południu, gdzie temperatura nie przekroczy 20 stopni. W trakcie burz wiatr w porywach może osiągać prędkość do 60-65 km/h.