
Być może, ale raczej nie przez sygnatariuszy listu. W jego tekście pisali oni o tym, że skreślenie homoseksualizmu z listy chorób WHO “budzi niepokój”. Co pan o tym sądzi?
Miałem nadzieję, że sprawę wyboru Anny Grodzkiej uda się zrobić nie polityczną, ale taką ludzką, normalną. Niestety już widać, że to niemożliwe. Donald Tusk na konferencji prasowej zasugerował, że nie widzi w ogóle powodu, by odwoływać wicemarszałkinię Nowicką. A prawicowe media już wpadły w histerię. Wybór Anny Grodzkiej jeden z prawicowych publicystów nazwał "tsunami nienormalności", a pomysł wyboru transseksualisty do prezydium Sejmu dowodem na "zakompleksienie typowe dla postkolonialnych krajów". CZYTAJ WIĘCEJ
Myślę, że w intencji autorów oświadczenia nie ma to większej różnicy, bo zarówno zmiana płci, jak i homoseksualność to dla nich takie samo zło.