Trwa ukraińska kontrofensywa. W cieniu tego, co się dzieje w Ukrainie niepokojące słowa padły z ust kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Wskazał on, jakie są kolejne cele Rosji w Europie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kanclerz Niemiec o kolejnych planach Rosji w Europie
Olaf Scholz uważa, że prezydent Rosji będzie za wszelką cenę dążył do zbudowania imperium i z tego powodu jego celem jest także Białoruś. – Prezydent Rosji wyraźnie chce wchłonąć jakieś sąsiednie terytoria. Ma taki plan dla Ukrainy i co oczywiste, taki też jest jego plan dla Białorusi – stwierdził kanclerz Niemiec.
Mówił też o rzetelnych rozmowach ws. gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.– Ważne jest, aby dać jasno do zrozumienia, że będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak to będzie konieczne oraz że nie zaakceptujemy narzuconego pokoju. Rosja musi wycofać swoje wojska – podkreślił niemiecki kanclerz.
– W Ukrainie mają miejsce odpowiednie działania kontrofensywne i obronne – powiedział Zełenski na wspólnej konferencji prasowej z premierem Kanady Justinem Trudeau w Kijowie, dodając: – Nie powiem szczegółowo, na jakim są etapie.
Oświadczenie to pojawiło się po tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w piątek, że "możemy śmiało stwierdzić, że ofensywa się rozpoczęła".
Trwa ukraińska kontrofensywa
Zełenski podkreślił także, że jest w codziennym w kontakcie z dowódcami wojskowymi i że "wszyscy są teraz w dobrych nastrojach".
Ukraina stara się odzyskać terytorium utracone na rzecz Rosji podczas inwazji, która zaczęła się w lutym 2022 roku. Kijów nadal otrzymuje ogromną pomoc wojskową ze Stanów Zjednoczonych i innych krajów Zachodu.
We wtorek trwające walki skomentował także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Przekazał on, że Ukraina czyni postępy w kontrofensywie przeciwko Rosji. – Wsparcie, którego wspólnie udzielamy Ukrainie, ma teraz znaczenie na polu bitwy, ponieważ ofensywa została rozpoczęta, a Ukraińcy robią postępy – mówił w Waszyngtonie Jens Stoltenberg.
I dodał: – To dopiero początek, ale wiemy, że im więcej ziemi Ukraińcy będą w stanie wyzwolić, tym silniejszą będą mieć pozycję przy stole negocjacyjnym.
Mówił również o dalszej pomocy dla Ukrainy. Jak przekazał, większa pomoc zostanie obiecana na szczycie NATO w Wilnie na Litwie w połowie lipca. – Właśnie to zrobimy, gdy spotkamy się – wszyscy przywódcy NATO – na szczycie w Wilnie w przyszłym miesiącu – zadeklarował.
Z informacji przekazywanych przez Ukrainę wynika, że Rosja ponosi duże straty, najwięcej żołnierzy Putin ma tracić na odcinku bachmuckim.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.