Jarosław Kaczyński obchodzi w niedzielę urodziny. Prezes Prawa i Sprawiedliwości dostał życzenia od wielu osób, w tym od lidera opozycji Donalda Tuska. Szef PO złożył je "od serca".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jarosław Kaczyński urodził się 18 czerwca 1949 roku w Warszawie. W tę niedzielę skończył więc 74 lata. Prezes Prawa i Sprawiedliwości otrzymał tego dnia specjalne życzenia od Donalda Tuska.
"Dostojnemu jubilatowi życzę zdrowia, szczęścia w życiu osobistym i następnych urodzin w wolnej Polsce. Z całego serca!" – napisał na Twitterze lider Platformy Obywatelskiej.
Inni przedstawiciele opozycji, w tym Katarzyna Lubnauer poszli o krok dalej i życzyli Jarosławowi Kaczyńskiemu, żeby kolejne urodziny spędził już w opozycji.
Tusk w Poznaniu do Kaczyńskiego i PiS
Donald Tusk w piątek w Poznaniu nie był tak "delikatny", kiedy zwracał się doJarosława Kaczyńskiego. Jego wypowiedzi były dużo ostrzejsze i bezpośrednie – i to zarówno pod adresem Prawa i Sprawiedliwości, jak i samego prezesa Kaczyńskiego.
W stolicy Wielkopolski lider PO skomentował m.in. niedawne manifestacje "Ani jednej więcej", które odbyły się w całej Polsce, a dla których impulsem była śmierć 33-latki w Nowym Targu.
Wiele wskazuje na to, że pani Dorota była kolejną ofiarą skandalicznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej z jesieni 2020 roku, który zaostrzył prawo aborcyjne.
Były premier obwinił rządzących za śmierć Polek, którym w szpitalach nie przeprowadzono aborcji, mimo zagrożenia życia. – Dzisiaj ta władza to są seryjni zabójcy kobiet. To oni odpowiadają za śmierć tych kobiet, to na ich głowy – panie Kaczyński, na pańską głowę – spadają te tragedie, te śmierci, ta żałoba – powiedział Donald Tusk.
Oberwało się także samemu Jarosławowi Kaczyńskiemu.
– Od kilkunastu godzin furorę robi nowe słowo w Polsce: "referendum". Widzę hasztagi, że to "referendum rozpaczy". Spojrzałem tak na prezesa i widzę, że – przepraszam za to sformułowanie, ale ja i tak jestem delikatny przecież – prezes naprawdę ma pełne gacie. On ma gacie pełne referendum – stwierdził Tusk.
I dodał: – Oni te pomysły wypluwają z siebie w ostatnich dniach w narastającej panice. Oni się nie przestraszyli mnie, ja naprawdę mam w tym skromny udział. Jeden człowiek może przenieść góry, ale wszystkich gór nie przeniesie. On się was przestraszył.