Zarząd PKN Orlen wystąpił niedawno o zmianę nazwy z "zachowaniem spójności ze strategią spółki do 2030 roku". W środę media ujawniły, że akcjonariusze Orlenu dali zielone światło na ten ruch. Jak teraz będzie nazywała się spółka kierowana przez Daniela Obajtka?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zarząd Polskiego Koncernu Naftowego Orlen pod koniec maja zwołał zwyczajne walne zgromadzenie spółki. Zaplanowano je na 21 czerwca 2023 roku w Płocku. Podczas niego głosowano nad zmianą statutu i nazwy spółki.
Zmianę poparło aż 99,969 proc. głosujących akcjonariuszy. Co zdecydowano we wtorek w Płocku?
Zrezygnowano w pierwszego członu "PKN", czyli Polskiego Koncernu Naftowego. Od teraz spółka będzie się nazywała po prostu Orlen.
"Proponowana zmiana odzwierciedli obecną, rzeczywistą formę działalności spółki i jej strategiczne kierunki rozwoju" – argumentowali to wnioskodawcy zmiany, podpisani członkowie zarządu Armen Konrad Artwich oraz Jan Szewczak. Obecnie nazwa jest skoncentrowana wokół przetwarzania ropy naftowej.
"Zmiana firmy pozwoli na zachowanie spójności z przyjętą Strategią Orlen 2030 w zakresie budowy koncernu multienergetycznego oraz budową globalnej marki Orlen na rynkach zagranicznych (proces rebrandingu)" – można było przeczytać w propozycji.
"Proponowana zmiana firmy odzwierciedli obecną, rzeczywistą formę działalności spółki i jej strategiczne kierunki rozwoju – planuje się bowiem, że w latach 2023-26 ok. 66 procent wartości Grupy generowane będzie przez segmenty niezwiązane z przerobem ropy naftowej. Tym samym określenie 'naftowy' w aktualnym członie firmy nie jest już adekwatne i spójne z wizją spółki oraz ambicjami rozszerzenia marki poza segment paliwowy" – argumentowali to Artwich i Szewczak.
Zmianę zapowiedział też już w marcu Daniel Obajtek
– Analizujemy możliwość zmiany nazwy spółki, bo słowo "naftowy" powinniśmy urealnić. Nie wpłynie to natomiast na brand Orlen, który posiada konkretną, znaczącą wartość marketingową. Mogę zapewnić, że logotyp firmy pozostanie bez zmian – mówił kilka miesięcy temu.
– To będzie wymagało zgody walnego zgromadzenia spółki, ale zakładam, że może się to stać niebawem, możliwe, że jeszcze w 2023 roku – dodał. I jego słowa się sprawdzają.
Dodał wtedy, że wraz z finalizacją procesów połączenia z Grupą Lotos i Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem (PGNiG) w 2022 r., a wcześniej z Grupą Energa, PKN Orlen zbudował silną, nowoczesną i multienergetyczną firmę, której obszar działania wykracza znacząco poza sam sektor naftowy.
Cała operacja ma być symboliczna. Nie zmienia się logo, banery itp. Modyfikacja nazwy nie pociąga za sobą konieczności rebrandingu.