– Jest problemem niebywała bezczelność i dyskryminacja, nie chce iść dalej w tych słowach, chociaż można by było, ze strony Unii Europejskiej - stwierdził podczas rozmowy w TVP Jarosław Kaczyński i podał kwoty, jakie Polska otrzymała w przypadku uchodźców z Ukrainy, a jakie zaproponowano w pakcie imigracyjnym.
– My dostaliśmy kilkadziesiąt, może 100 euro na jednego Ukraińca, optymiści mówią, że 100 […], a tu 22 tysiące. Mówiłem o tym w Sejmie, jeszcze raz to powtarzam: to jest bezczelność, dyskryminacja – mówił Kaczyński.
Przy tej okazji warto wspomnieć, że Polska, w związku z przyjęciem do siebie dużej fali uchodźców z Ukrainy, nie musi przyjmować do kraju imigrantów, który to obowiązek wprowadzają najnowsze przepisy. Jak informowaliśmy w naTemat, rząd Mateusza Morawieckiego już wynegocjował dla Polski możliwość całkowitego odstąpienia od programu.
Mimo to PiS usiłuje uczynić z kwestii relokacji migrantów główny temat kampanii wyborczej. Politycy wielokrotnie powtarzali o "ataku na suwerenność Polski", a także o referendum w tej sprawie. Jak wynika z tego, co mówił Kaczyński, rząd nie ma zamiaru rezygnować z tej kwestii.
Jarosław Kaczyński
Prezes PiS
Wiele mówi się o tym, że referendum miałoby zostać zorganizowane wraz z wyborami. To miałoby partii pomóc w ściągnięciu do urn osób, które nie są przekonane o chęci głosowania, ale towarzyszą im silne, antyunijne nastroje. To z kolei znacznie częściej wyborcy konserwatywni.
PiS partią zgody
Prowadząca rozmowę pracownica TVP zapytała Kaczyńskiego również o kwestię programu 800 plus i tego, dlaczego pieniądze nie mają się pojawić już teraz, co sugerował Donald Tusk i opozycja.
Zobacz także
Jarosław Kaczyński odparł: – Teraz nie ma jeszcze warunków. Wiedzieliśmy, że ogromna część środków publicznych jest rozkradana. Kiedy się wzmacnialiśmy i odnosiliśmy sukcesy tutaj, to te środki się znalazły. Dziś się znajdują na obronę narodową. I tu jest różnica między nami a nimi, my mamy dobrą wolę. Jesteśmy partią zgody.