"Dzień dobry TVN" 23 czerwca pożegnało się z aż pięcioma prowadzącymi. Do tego grona należała także Anna Kalczyńska. Dziennikarka po ogłoszeniu tej decyzji opublikowała w sieci post. Podkreśliła, jak ważna była dla niej praca przy tym programie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Sami zainteresowani zdążyli się już odnieść do tych doniesień. Zrobiła to także Anna Kalczyńska, która najpierw wrzuciła krótki wpis:
"Och, jaka wolność! Po ośmiu latach odchodzę z programu, któremu dałam wszystko, co mogłam. Ustawianie życia pod grafik, nagłe zastępstwa, moja twarz, kilka razy poobijana... i dziś jest TEN dzień, kiedy oddycham głęboko. Do zobaczenia! (...) Telewizja jest efemeryczna. Łatwo zapomnieć, co się dla niej robi, nawet ludzie telewizji łatwo zapominają, trzeba patrzeć do przodu" – napisała.
Potem dodała nieco obszerniejszą publikację, w której również nie pominęła kwestii swojego zaangażowania w pracę.
"Zbierałam się do tego wpisu i zbierałam, bo po ludzku - nie byłam na niego gotowa! A właściwie dlaczego? Przecież w każdą miłość wpisane jest rozstanie i na wszystko w życiu przychodzi kres. I przyszedł. W upalne, słoneczne popołudnie. Letni czerwcowy dzień, jeden z tych, na które czekało się przez tyle zimnych i wietrznych miesięcy. Niestety tego wiatru się nie spodziewałam" – przyznała.
"Kochani widzowie – to za Wami będę tęsknić najbardziej. Czy mi smutno? No pewnie, kiedy kochało się swoją pracę, jak ja – musi być smutno. A ja przepracowałam w tym programie 8 sezonów! Wierzę jednak w zmiany. Oby były na lepsze" – podsumowała.
TVN tłumaczy się ze zwolnień w "Dzień dobry TVN"
Nagłe zmiany w "Dzień dobry TVN" zszokowały widzów. Dziennikarze portalu Plejada.pl postanowili skontaktować się ze stacją, aby zapytać o powody tych decyzji. W odpowiedzi otrzymali komentarz od Biura Prasowego TVN Warner Bros Discovery
"Ani, Andrzejowi, Gosi jesteśmy ogromnie wdzięczni za dotychczasową współpracę. Jesienią zaprezentujemy nową odsłonę 'Dzień Dobry TVN'. Chcemy, by program zmieniał się dla naszych widzów i był odpowiedzią na ich potrzeby. Uważnie wsłuchujemy się w ich głosy" – podali, sugerując, że na te kroki miały wpływ reakcje oglądających śniadaniówkę.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Byłam w "Dzień Dobry" w swoim żywiole. Wiele razy mówiłam o tym w wywiadach i teraz mogę tylko powtórzyć: wykorzystałam tam swoją wrażliwość i poczucie humoru, dystans do siebie i szerokie zainteresowania. Miałam empatię dla spraw trudnych, żywiołowość i humor dla tematów lekkich, ciekawość tego, co warte odkrycia. A nawet czasem niewarte. Zostawiłam w tym programie swoje serce i głowę, lojalność i wierność, pasję i zaangażowanie. Doceniałam możliwość pracy, ale najbardziej byłam zakochana w ludziach: tych, z którymi ten program tworzyłam, tych, którzy byli bohaterami moich materiałów i wywiadów, tych, którzy siadali naprzeciw mnie w studiu i w widzach, którzy czekali na to, co zaproponujemy im w kolejnym odcinku.