Anna Grodzka chce ułatwić procedurę zmiany płci.
Anna Grodzka chce ułatwić procedurę zmiany płci. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
Reklama.
Ruch Palikota chce ustawy o ustalaniu tożsamości płciowej – informuje "Rzeczpospolita". Według projektu, który złożyła Anna Grodzka, każdy, kto ukończył 16 lat będzie mógł na podstawie opinii dwójki specjalistów ubiegać się w sądzie o zmianę aktu urodzenia. Politycy przekonują, że tzw. płeć metrykalna, czyli ustalana przez lekarza zaraz po urodzeniu bierze pod uwagę tylko wygląd organów płciowych, a nie odczucia ludzi.

"Tożsamość płciowa to utrwalone, intensywnie doświadczane odczuwanie i przeżywanie własnej płciowości, która odpowiada lub nie płci metrykalnej" – napisali w uzasadnieniu ustawy. (…) Przekonują, że właściwe ustalanie jej w przypadku dziecka odbywa się dopiero wtedy, gdy kształtują się najważniejsze narządy płciowe, a więc w okresie dojrzewania, czyli... między 11. a 16. rokiem życia. To wówczas zdaniem polityków RP kształtuje się „tożsamość". CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Rzeczpospolita"

Dlatego też ustawa ma pozwolić na zmianę metryki urodzenia – potrzebne byłoby przyjście do sądu z opiniami seksuologa i psychiatry, którzy potwierdziliby, że ktoś czuje się kobietą bądź mężczyzną. Trójka sędziów zawodowych miałaby potwierdzić ich osąd i zezwolić na zmianę metryki. Według projektu nie ma konieczności, by wnioskodawca starał się wcześniej dostosować do innej tożsamości za pomocą zabiegów chirurgicznych.
Transseksualizm najkrócej można opisać jako "pragnienie życia i uzyskania akceptacji jako osoba płci przeciwnej w porównaniu z własną". Według ostrożnych szacunków takie problemy dotyczą promila społeczeństwa. Ta liczba wystarczyła jednak, by w ostatnim tygodniu wstrząsnąć mediami i politykami. Oto bowiem przedstawicielka tej mniejszości może zasiąść w fotelu marszałka polskiego Sejmu.
Źródło: "Rzeczpospolita"