Jarosław Kaczyński został zapytany o ustawienie krzeseł podczas ostatniego posiedzenia rządu, które wzbudziło spore kontrowersje. Prezes PiS odparł, że on i premier Morawiecki sprawę ułożenia foteli "traktują jako sprawy dyskretne".
Reklama.
Reklama.
Jarosław Kaczyński usłyszał pytanie o ustawienie krzeseł podczas ostatniego posiedzenia rządu
Prezes Prawa i Sprawiedliwości na pytanie dziennikarza o ustawienie foteli odpowiedział w następujący sposób.
Moje stosunki z Mateuszem Morawieckim są naprawdę dobre i takie sprawy ustalamy między sobą. Traktujemy to jako sprawy dyskretne – stwierdził Kaczyński.
Do sprawy na antenie Polsatu w programie "Gość Wydarzeń" odniósł się również rzecznik rządu Piotr Muller.
– Odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego jest wystarczająca. Ze swojej strony dopowiem, widziałem wczoraj, że dla opozycji to był jeden z głównych tematów. Bardzo dobrze, jeśli opozycji to przeszkadza to mnie cieszy, a nawet bawi, bo jeżeli to główny temat dla opozycji to znaczy, że żyjemy w szczęśliwych czasach – powiedział Muller w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Dodatkowo rzecznik rządu stwierdził, że opozycja celowo "rozdmuchuje" temat ustawienia foteli, ponieważ w ten sposób chce ukryć braki programowe.
– Oczywiście opozycja może się tym tematem zajmować, zachęcam nawet, żeby to robili cały czas, bo wtedy Polacy zobaczą, że nie mają żadnego programu – powiedział na antenie Polsat News Piotr Muller.
– Takie sprawy jak to, kto decyduje o ustawieniu foteli zostają u nas. Mogę się tylko uśmiechnąć i życzyć opozycji dobrego dnia – zakończył Muller.
Fala komentarzy po wpisie PiS po posiedzeniu rządu
Wielu polityków ma zgoła odmienne zdanie do Piotra Mullera i Jarosława Kaczyńskiego.
Poza dyskusyjnym ustawieniem krzeseł wiele kontrowersji wzbudził również wpis, jaki na Twitterze zamieszczono na oficjalnym profilu Prawa i Sprawiedliwości.
"Dzisiejsze posiedzenie Rady Ministrów pod przewodnictwem Premiera, Prezesa PiS J. Kaczyńskiego oraz Premiera Mateusza Morawieckiego (pisownia oryginalna-red.)" – tak brzmiała treść komunikatu ws. ostatniego posiedzenia rządu.
Ten wpis wywołał falę komentarzy. Posłanka KO Katarzyna Lubnauer napisała: "No i Morawiecki został współPremierem. Tak ośmieszyć własnego Premiera RP, to potrafi tylko Kaczyński".
Relację PiS skomentowała też Małgorzata Kidawa-Błońska z KO. "Premier Morawiecki zapowiadał kiedyś odchudzenie rządu. Nie dość, że tego nie zrobił, to premierów jest dziś dwóch. Ale rozmach" – napisała.
Równie krytyczny był poseł Lewicy Paweł Krutul, który ocenił, że to "zdjęcie prawdy". "Pokazujące, kto naprawdę rządzi w Polsce, a kto od wielu lat UDAJE, że jest premierem. Żenujące" – wskazał w swoim tweecie.