W najnowszym poście na Instagramie Aleksandra Żebrowska skrytykowała polskie oddziały położnicze i porodówki, opisując swoje negatywne doświadczenia z personelem medycznym. Jej szczere wyznanie wywołało lawinę komentarzy od innych kobiet. W dyskusję włączyła się nawet położna, która zwróciła uwagę na istotną kwestię.
Reklama.
Reklama.
Ola Żebrowska uderzyła w personel polskich porodówek. "Lekceważące teksty"
Aleksandra Żebrowska jest w związku z Michałem Żebrowskim od dwóch dekad. Pobrali się w 2009 roku, a dziś są dumnymi rodzicami czterech pociech: Franciszka, Henryka, Feliksa i Łucji. Żona aktora jest znana z otwartego dzielenia się swoimi doświadczeniami związanymi z macierzyństwem.
Najnowszy post modelka poświęciła porodom w Polsce. "Znam towarzyszący porodowi stres, poczucie bezsilności, zmęczenia, rozczarowania, smutku, a nawet samotności. Jako kobiecie i mamie, bardzo ciężko jest mi zaakceptować fakt, że w 21. wieku, do tej mieszanki wybuchowej tak często dolewane jest naganne zachowanie personelu medycznego - w tym lekceważące teksty, poniżanie, przekraczanie granic, a nawet łamanie prawa" – stwierdziła we wpisie Ola Żebrowska.
"Dziękuję wszystkim położnym i lekarzom, którzy są inni. Nie dziękuję tym, którym w ważnych momentach brakowało empatii, szacunku i zrozumienia (w tym księdzu, który bez pukania wchodzi na salę poporodową i oferuje spowiedź i komunię wietrzącym się kroczom)" – dodała.
"Sprawmy, by sam poród można było zaliczyć do tych łatwiejszych etapów macierzyństwa" – takim apelem Żebrowska spuentowała swój post. Wpis modelki podzielił jej obserwatorki. Jedne przyznały, że same miały do czynienia z takimi zachowaniami personelu medycznego, inne zwróciły zaś uwagę, że nie można wrzucać wszystkich lekarzy, położnych i pracowników szpitali do "jednego worka".
Pod postem influencerki wypowiedziała się również położna, która podkreśliła, że pracownicy służby zdrowia często muszą radzić sobie z różnymi postawami pacjentek i ich rodzin.
"Czasem nie mogę przejść obojętnie obok takich wypowiedzi. Jestem położną, jeszcze może nie z bagażem doświadczenia na barkach, ale kocham moją pracę i uważam, że wykonuję ją należycie z szacunkiem do każdej kobiety rodzącej oraz jej partnera. Ciągle się czyta, jak to na tych porodówkach jest źle, jak to personel medyczny jest okropny, bez szacunku, bez empatii i w ogóle bez niczego i do niczego" – zaznaczyła kobieta.
"Okej, czasem jestem sama świadkiem pewnej niesprawiedliwości ze strony lekarzy czy innych koleżanek, ALE chciałam podkreślić i zaznaczyć bardzo mocno, że pacjentki ich partnerzy, matki, ciotki... totalnie nie wyrażają szacunku u stosunku do nas. Spotykam się codziennie z pogardą ze strony osób, którymi czule i pełna empatii muszę się zająć. Także rozumiem, ale też chciałabym, żeby mi okazywano szacunek" – oznajmiła położona.
Żebrowska nie odpowiedziała na ten komentarz. Zrobiła to za to Justyna Dąbrowska, która jest autorką książki "Przeprowadzę Cię na drugi brzeg". Pozycja opowiada o niełatwych, często nawet dramatycznych doświadczeniach Polek na porodówkach.
"Zróbmy razem wszystko, by takie historie jak te opowiedziane przez moje bohaterki już się nie zdarzały. By zawód położnej zyskał należną mu pozycję, a krzywdzące praktyki odeszły w przeszłość" – podsumowała Dąbrowska.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.