Do tragicznego wypadku doszło w pięciogwiazdkowym hotelu w tureckiej miejscowości turystycznej Kizilagac. Jeden z gości hotelowych spędzających czas w basenie nie posłuchał ostrzeżeń ratowników – to skończyło się dla niego tragicznie.
Jak relacjonują tureckie media, do wypadku doszło 26 czerwca w jednym z pięciogwiazdkowych hoteli w Kızılağaç położonym niedaleko miasta Manavgat w prowincji Antalya w Turcji. 65-letni Ali Cilga bawił się w przyhotelowym basenie. Jednak sposób, w jaki przebiegała jego zabawa, wzbudził niepokój ratowników. Jak relacjonują tureckie media, mężczyzna został ostrzeżony, aby nie ślizgał się po zjeżdżalni, leżąc na brzuchu.
Niestety, ostrzeżenia te zignorował. W pewnym momencie turysta ześlizgnął się z taką szybkością, że wpadł do wody i uderzył głową o dno basenu.
Ratownicy natychmiast ruszyli 65-latkowi z pomocą: wyciągnęli go z wody i rozpoczęli reanimację. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Lekarze walczyli o jego życie przez kilka dni. Niestety, 3 lipca poinformowali o tym, że pomimo ich wysiłków, turysta zmarł.
Ciało mężczyzny trafiło do Instytutu Medycyny Sądowej w miejscowości Antalya, gdzie przeprowadzono sekcję zwłok. Następnie przekazano je z powrotem rodzinie zmarłego, która pochowała go na cmentarzu w Sivas w środkowej Turcji.