Gardzi toksyczną męskością. Pożartuje z tobą o samczykach Alfa. Nie zaimponuje ci chodzeniem na siłownie, ale oglądaniem niezależnego kina. Czyta Charlesa Bukowskiego albo przynajmniej cytaty z niego wstawia na Instagrama. Nie boi się ciuchów stereotypowo uznanych za niemęskie. Jest feministą, a przynajmniej tak się przedstawia. Powie ci, że twój wygląd jest okej, ale bardziej kręci go twój umysł. I wszystko byłoby świetnie, gdyby nie to, że pod tą otoczką wrażliwca skrywa się niezły manipulator. Poznajcie softboia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Softboi to typ faceta, który można określić jako "wilk w owczej skórze", udaje wrażliwca, by manipulować
Softboi wybiera zazwyczaj kobiety wrażliwe, które zakochują się w jego empatii
Softboi w chwili odrzucenia przypomina sobie, że kobiety są femme fatale, a on jest "za dobry i dlatego kończy ze złamanym sercem" – wtedy może nawet posunąć się do zemsty
Softboi, czyli "nie jestem taki, jak wszyscy faceci"
Z jednej strony nie ma jednej definicji softboia, z drugiej czytając anegdoty i oglądając memy na temat softboiow chyba każdy z nas jest w stanie przyporządkować do tego konstruktu znanego mu mężczyznę.
A że nieznane zjawiska łatwo tłumaczyć przez przeciwieństwa, skupmy się na jego kontraście z badboyem. Nasz wrażliwiec zdecydowanie nie emanuje stereotypową męską energią, nie powie ci, że nie da się go usidlić, nie ma problemu z rozmową o uczuciach i nie wstydzi się przy tobie płakać.
On wie, że wrażliwość i pielęgnowana w sobie kobieca energia są jego siłą, a nie słabością – przynajmniej w kontekście przekonywania do siebie kobiet. Skąd właściwie wziął się termin softboi?
Nie można oczywiście powiedzieć, że softboi to nazwa zaburzenia czy nowego typu osobowości, jak narcyz. To raczej termin stosowany z przymrużeniem oka, trochę pop-psychologiczny, a trochę lifestyle'owy, bo o softboiu mówi się także jako o kolejnym stadium hipstera, opisując nawet jego stereotypowy wygląd.
Najprościej mówiąc softboi to po prostu hasło opisujące typ faceta, na którego możemy trafić w czasie randkowego safari. A niebezpieczeństwo jego poznania polega na tym, że w rzeczywistości jest zupełnie inną osobą, niż świadczy o tym jego powierzchowność.
Chłopiec-alternatywka
Softboi to oryginał. Wolałby popełnić harakiri niż powiedzieć, że interesuje się siłownią, motoryzacją czy wędkarstwem, a w wolnych chwilach ogląda coś z top 10 na Netfliksie. Jego zainteresowania są wyrafinowane, niecodzienne, intelektualne, ALTERNATYWNE.
Raczej nie zaimponujesz mu mówiąc, że słuchasz Beyonce, Taylor Swift czy polskiego rapu. On lubuje się np. w Joy Division i Radiohead. Chociaż w sumie gatunek nie jest tak ważny (chociaż lepiej, żeby był to rock czy jazz) jak to, żeby twórca był alternatywny, czyli taki, po którego wymienieniu będzie mógł powiedzieć "i tak nie znasz".
Softboi na pewno czyta książki, bo sama ta rozrywka bywa dzisiaj dość oldschoolowa, ale raczej nie Remigiusza Mroza czy innego Sparksa. Literaturę wysoką z przekazem o relacjach damsko-męskich, to może być Charles Bukowski. A nawet jeśli nie czyta w całości, to zna cytaty, które jednak częściej niż w rozmowie przywołuje na swoim Instagramie.
Czasem na jego tablicy na Facebooku czy w relacji na Instagramie możecie znaleźć treści z poradami na temat miłości i związków, zazwyczaj w poetyckiej formie. Softboi pokazuje, że związkowy content zna dobrze i jest romantykiem "w świecie, w którym uczucia coraz mniej się liczą" – przeczytacie gorzką notatkę na jego profilu.
Poza tym softboi na bank interesuje się czymś, o czym przeciętny człowiek nie ma pojęcia i swoimi alternatywnymi zainteresowaniami bardzo chętnie się chwali, a raczej podkreśla swoją wyższość nad innymi. Pozuje na intelektualistę i często podkreśla, że nie jest płytki. Skomplementuje twój wygląd, ale uświadomi cię też, że jest sapioseksualny (czyli odczuwa chęć relacji romantycznej i pociąg seksualny wyłącznie do osób o wysokim ilorazie inteligencji, wygląd schodzi na daleki plan). Przynajmniej tak twierdzi, w rzeczywistości bywa jednak różnie.
"Pick me boy"
O pick me girl pisała w naTemat Zuzanna Tomaszewicz, pick me boy to podobnie mężczyzna, który definiuje siebie przez pryzmat tego, że "nie jest taki, jak inni faceci", czyt. jest od nich o wiele lepszy.
Ale kluczową składową bycia "pick me boy'em" jest przekonanie, że mężczyzna ten jest tak wyjątkowy, właśnie przez swoje odróżnienie od męskiego toksycznego stereotypu, że kobieta, którą obierze sobie za obiekt westchnień musi z nim być,"pick me" oznacza w końcu "wybierz mnie".
Softboi ma w sobie wiele z "pick me boya", ponieważ cała jego osobowość opiera się na odrzuceniu toksycznej męskości i udowodnieniu, że jest tym facetem, który wyrwał się ze stereotypowej roli. Podeptał toksyczną męskość, rozwinął inteligencję emocjonalną, nie wstydzi się zachowań, które odstają od tradycyjnego wzorca. Jest wrażliwy, zna się na sztuce i kulturze, nie będzie swoich toksycznych zachowań wobec dziewczyny tłumaczył kiepską relacją z ojcem. To ten typ faceta, który sam pójdzie na terapię.
I tym razem bez żartów – softboi nie wstydzi się poruszać tematu zdrowia psychicznego, chętnie się uzewnętrznia i może opowiedzieć ci o swoich (przepracowanych) traumach. Nie chce być jak jego toksyczny ojciec, jeśli takowego ma, chce być mężczyzną nowej generacji.
Może softboi bywa trochę ekscentryczny czy pseudointelektualny, może brzmi czasem przemądrzale i musi podkreślać, że jego gust o mainstream nawet się nie otarł, ale poza tym brzmi jak facet, który kobiety naprawdę rozumie. Taki, który kupi ci czekoladę, gdy dostaniesz okres, i pójdzie z tobą na czarny protest, bo z dumą przedstawia się jako feminista. Dla wielu kobiet sofboi brzmi nadal jak (lekko ekscentryczny, ale nadal) ideał. To co jest z nim nie tak?
Czarna strona sofboia
Powiedzmy to wprost – nie każdy sofboi musi okazać się toksykiem, ale niestety bardzo często jego "soft" to tylko powierzchowność. Jego empatia, wrażliwość, bycie dobrym obserwatorem pozwalają mu na manipulowanie obiektem swoich uczuć.
Ten typ męskiego zachowania stał się w randkowym świecie tak rozpoznawalny i charakterystyczny, że doczekał się nawet kilku fanpage'y na social mediach. Na jednym z nich o nazwie @beam_me_up_softboi dziewczyny wysyłają screeny rozmów z softboi'ami, by pokazać, jak wygląda ten typ mężczyzny, gdy zostanie już zdemaskowany czy raczej sam się zdemaskuje.
Softboi przede wszystkim uważa, że jest tak dobry, że kobieta, którą obierze sobie za cel, po prostu mu się należy. Bardzo często wpada w relacje typu friendzone, bo nawet gdy usłyszy, że kobieta aktualnie nie jest gotowa na związek czy szuka przyjaciela, próbuje ją do siebie przekonać. Wykazuje zachowania simpa, czyli faceta, który dosłownie służy kobiecie, dopóki ta go nie odrzuci.
Na instagramowym profilu widzimy rozmowę z softboiem.
"Nie bądź onieśmielona, właśnie myślałem o tym, że jak na osobę, która ma 24,5 tys. followersów, 200 matchów na Tinderze i 600 połączeń na LinkedIn…. jestem bardzo samotny. Nikt nic do mnie dziś nie napisał, nawet cześć. Oprócz ciebie" – pisze softboi, podkreślając swoją atrakcyjność, ale jednocześnie wpadając w ton użalania się nad sobą i sugerując, że kobieta jest dla niego wyjątkowa.
"Dlaczego malujesz się w ten sposób? Nie chcę cię obrazić, ale lepiej byłoby ci w innym makijażu, ale najlepiej bez niego" – zaczyna robić podchody.
"Hej, czy ktoś powiedział ci, że masz małe piersi?" – zaczyna softboi. Dziewczyna odpowiada zażenowanym potwierdzeniem, ale wtedy soft stara się obrócić zarzut w komplement, by pokazać dziewczynie, jaka jest wyjątkowa i jakie szczęście, ma trafiając na kogoś wrażliwego, kto będzie ją akceptował.
"Zadałem pytanie, to nie było stwierdzenie! Założyłaś, że uważam, że masz małe piersi, ale to nieprawda. Nasz mózg jest czasem naszym największym wrogiem. Według mnie jesteś piękna" – pisze dalej sofboi i dopuszcza się naprawdę niezłej manipulacji przez komplement-niekomplement. Już rozumiecie sposób jego działania?
Niezdrowo romantyzuje rzeczywistość i często wcale nie słucha tego, co do powiedzenia ma mu druga strona. Lubi myśleć o kobietach jak o "tajemniczych stworzeniach", przez co trudno mu stworzyć związek partnerski. Lubi stawiać się w pozycji ofiary i prowadzić narrację, zgodnie z którą "kobiety nie doceniają miłych i dobrych facetów". Pytanie, czemu w takim razie sam jest "miłym i dobrym facetem"?
Softboia poznasz po tym, jak kończy
Softboi najbardziej toksyczny okazuje się w momencie odrzucenia. Wtedy okazuje się, że facet, który sam głosił feministyczne teorie, będzie miał do ciebie pretensje, bo odrzuciłaś jego zaloty za wcześnie i... nie miał okazji się z tobą przespać.
Softboi w chwili odrzucenia przypomina sobie, że kobiety są femme fatale, a on jest "za dobry i dlatego kończy ze złamanym sercem". To świetny manipulator, który w relacji lubi mieć władzę nad swoją drugą połówką, a w momencie jakiejkolwiek odmowy czy odrzucenia wzbudzi w tobie wyrzuty sumienia i da znać o swojej roszczeniowości.
Softboi odrzucony może długo potem pozować na ofiarę i dawać ci znać wszelkimi możliwymi sposobami, jak źle go potraktowałaś. Będzie z lubością pozował na odrzuconego romantyka. To wilk w owczej skórze. Mizogin ukryty pod maską wrażliwego empaty.