Policja stoi w poprzek autostrady A4 i wstrzymuje ruch drogowy, a w tle w pewnym momencie zdaje się pojawiać jakaś VIP-owska kolumna. Nagranie z kamerki jednego z kierowców wywołało lawinę oburzenia w mediach społecznościowych. Służba Ochrony Państwa i policja nabrały wody w usta.
Reklama.
Reklama.
Niewiarygodne, co na A4 zrobiła policja. Teraz muszą się tłumaczyć
Jak poinformował użytkownik mediów społecznościowych, który udostępnił materiał, do zdarzenia doszło 22 lipca w godzinach porannych na skrzyżowaniu dróg S19 i A4. Na trwającym minutę filmiku widzimy, jak radiowóz policji stoi w poprzek trasy, zatrzymując samochody.
"Przecież gdyby tam jechał jakiś szybki i wściekły, to byłby piękny karambol", "Ten, który wpadł na pomysł, żeby stanąć w poprzek, powinien mieć sprawę za usiłowanie doprowadzenia do katastrofy w ruchu lądowym", "Ktoś za to powinien beknąć, co to w ogóle było?" – czytamy w komentarzach pod nagraniem.
Autor materiału zasugerował, że mamy do czynienia z osłanianiem kolumny rządowej. Auta zdające tworzyć jakiś VIP-owski przejazd widać pod koniec nagrania. Zaczęli je więc udostępniać politycy Platformy Obywatelskiej, którzy także poszli tym tropem. "Czy mało Wam jeszcze tragedii z udziałem kolumn rządowych?" – zapytał Sebastian Kościelnik.
"Jadą Pany z PiS! Władza ma w nosie szaraczków. Oni tę arogancję i chamstwo mają chyba w genach" – skomentował Sławomir Neumann. "Pany jadą, niebywałe" – dodała Krystyna Szumilas.
Wirtualna Polska zapytała o sprawę rzecznika prasowego Służby Ochrony Państwa, płk. Bogusława Piórkowskiego. Ten jednak zaprzeczył, by sytuacja miała jakikolwiek związek z ewentualnym przejazdem kolumny rządowej.
Urzędnik skierował serwis do biura prasowego policji. Tam jednak także trudno o obszerne wyjaśnienia. Funkcjonariusze stwierdzili jedynie, że... nagranie podlega szczegółowej analizie przez Wydział Drogowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.