Rafał Trzaskowski odniósł się do głośnych słów Jarosława Kaczyńskiego, który w weekend "odesłał" Donalda Tuska do Niemiec. Prezydent Warszawy wykorzystał okazję, żeby dać prztyczka prezesowi PiS.
Reklama.
Reklama.
Toruń. Trzaskowski odpowiada Kaczyńskiemu
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odwiedził w środę Toruń w ramach akcji "Pilnuję wyborów". Polityk Platformy Obywatelskiej podziękował Polakom za ich zaangażowanie, które jest "odtrutką na język polityczny, który dzisiaj słyszymy".
– Nie wiem, czy słyszeliście prezesa Kaczyńskiego, który ostatnio swoje frustracje postanowił przerodzić w pełną agresję. Mówi o swoich przeciwnikach politycznych w kategorii wrogów ojczyzny. Przecież nie ma chyba gorszego epitetu, jakim można kogoś poczęstować, niż "wróg ojczyzny". Nie ma zgody na taki język – oznajmił Trzaskowski.
Jarosław Kaczyński stwierdził w weekend, że Tusk "nie może rządzić Polską. Niech w końcu idzie do swoich Niemiec i tam szkodzi". Z tych właśnie słów zażartował w Toruniu prezydent Warszawy.
– Jestem przekonany, że gdyby Mikołaj Kopernik żył, to prezes Kaczyński by go odesłał do Niemiec. Takie są dzisiaj nastroje. Wszystkich, którzy myślą inaczej, PiS atakuje, próbuje obedrzeć z tego, co najważniejsze, z godności i odmówić nam prawa do patriotyzmu – powiedział.
Kaczyński na Podlasiu zaatakował też Konfederację
Weekendowe wystąpienie prezesa PiS stało się równocześnie momentem, w którym Kaczyński postanowił oficjalnie zaostrzyć przedwyborczą retorykę. Zaatakował też swoich potencjalnych powyborczych koalicjantów.
Sondaże wyborcze od miesięcy wskazują na to, że jedyną szansą dlaPrawa i Sprawiedliwości na większość parlamentarną jest koalicja z Konfederacją, jeśli jednak wierzyć słowom prezesa PiS, na taki związek nie ma najmniejszych szans.
– W jedno nie wierzcie: że my będziemy rządzili z Konfederacją – zadeklarował Jarosław Kaczyński w niedzielę na pikniku rodzinnym w Stawiskach na Podlasiu.
Następnie zaczął atakować pomysł bonu zdrowotnego, który miałby wynosić 4340 zł rocznie. – Ich program to doprowadzenie was do nędzy, to cztery tysiące kilkaset złotych dla każdego w bonie na leczenie. Jak się może wtedy leczyć człowiek chory na nowotwór? Poważnie chory na serce czy jakąkolwiek inną poważną chorobę. To często nie miesiąc, ale tydzień, ale nawet mniej czasem, jeden dzień więcej kosztuje takiego leczenia – mówił Kaczyński.
– To oznacza skazanie bardzo wielu ludzi na śmierć, ogromnej ilości ludzi na śmierć. To są pomysły szaleńców, dzieciaków. Tylko dzieci mogą uwierzyć w taki program – dodał prezes PiS.