Od początku wakacji policja prowadzi wzmożone kontrole drogowe. I tu w zasadzie ten tekst powinien się skończyć, gdyby nie fakt, że w ostatnich dniach miejscami kierowców sprawdzały nie tylko służby, ale też... księża. "To są jaja z normalnych ludzi", "Ludziom odbija" – pisze część oburzonych mieszkańców.
Reklama.
Reklama.
Policja zatrzyma cię do kontroli, a skarci ksiądz. "Czy to jeszcze policja, czy już kółko różańcowe?"
Na stronie Komendy Powiatowej Policji w Słupcy pojawił się komunikat o kontrolach drogowych i działaniach edukacyjnych związanych z dniem świętego Krzysztofa. "Tradycyjnie już w dniu imienin patrona kierowców słupeccy policjanci wspólnie z duchownymi prowadzą na drogach powiatu działania profilaktyczne" – napisali funkcjonariusze.
"Przypominają o zasadach bezpiecznej jazdy, zwracają uwagę na problem pijanych kierowców za kółkiem. W czasie rutynowych kontroli przekazują ulotki edukacyjno-informacyjne" – dodali. Ksiądz rozdawał zaś obrazki z podobizną świętego Krzysztofa.
"Kierowcy chwalą akcję, w rozmowach podkreślają, że przypominania i edukacji o bezpieczeństwie nigdy za dużo" – podkreślili.
Podobne kontrole prowadzono również w Choszcznie. Tamtejsza powiatowa komenda również pochwaliła się zdjęciami z akcji.
Zaangażowanie księdza do pracy policji nie przypadło jednak do gustu wszystkim mieszkańcom. Część pozdrawiała i dziękowała duchownemu za zaangażowanie. Inni jednak negatywnie zareagowali na mieszanie się duchowieństwa do pracy służb.
"To są jaja z normalnych ludzi", "Ludziom odbija", "I to jest jeden z przykładów na to, że trzeba jak najszybciej oddzielić kościół od państwa", "Proponuję, żeby posługę pełnili wraz z ratownikami wodnymi i to codziennie" – brzmi część komentarzy.
"Jeszcze jedna kadencja PiS-iorów i zobaczymy klechów na drogach z radarami. Radykalizm coraz większy. Zaglądają w politykę, w waginy i teraz jeszcze na drogi", "To tak idiotyczne, że aż wręcz przerażające", "Czy to jeszcze policja, czy już kółko różańcowe?" – brzmią kolejne głosy.