logo
Michał Dworczyk żąda przeprosin od Donalda Tuska. Fot. East News / Jacek Dominski/REPORTER/ Artur Barbarowski
Reklama.

27 lipca w Ostródzie w województwie warmińsko-mazurskim odbyło się spotkanie Platformy Obywatelskiej z wyborcami. Lider PO Donald Tusk w swoim przemówieniu odniósł się do nielegalnych składowisk śmieci, które są w całej Polsce. Nawiązał w ten sposób do pożaru składowiska odpadów w Zielonej Górze. Oberwało się także ministrowi Michałowi Dworczykowi.

"Dlaczego teraz zaczęły płonąć te miejsca?"

– Dlaczego teraz zaczęły płonąć te miejsca? Bo ci, którzy we współpracy z PiS-owską władzą, takich miejsc, gdzie te ślady prowadzące do Dworczyków, najwyższych byłych i aktualnych funkcjonariuszy PiS-owskich, ślady ich zaangażowania w nielegalne składowanie trujących odpadów, oni wszyscy wiedzą, że za dwa miesiące będzie już można naprawdę sprawdzić, co kto przywiózł, gdzie składował i kto na tym zarabiał pieniądze – mówił Donald Tusk w Ostródzie.

Potem lider PO nawiązał do zachowania ministra Michała Dworczyka, który odmówił wejścia odpowiednim służbom do firmy, która składowała nielegalne odpady, a z którą minister jest powiązany.

– Pan minister Dworczyk nie będzie już mógł powiedzieć tak, jak to zrobił kilka miesięcy temu, że sobie nie życzy kontroli w firmie, która jest z nim nieformalnie powiązana i która ma gigantyczne składowisko czy wysypisko gdzieś na Dolnym Śląsku – kontynuował Tusk.

Według lidera PO "Jedyną metodą, żeby zamazać te ślady przestępstwa, żeby zniszczyć dowody tego śmieciowego biznesu, tej śmieciowej mafii, to są pożary, bo nie będzie czego badać" – podkreślił w przemówieniu.

Przypadek? Donald Tusk sądzi inaczej

– Nie wierzcie w przypadki, jeżeli prawie każdego dnia dostajemy informacje o kolejnym składowisku odpadów lub śmieci i prawie każdego dnia mamy informacje, że coś płonie. PiS – widzę ten napis: PiS = drożyzna – ja dzisiaj czuję, że PiS równa się trucizna – kontynuował Tusk.

Wypowiedź lidera Platformy Obywatelskiej to cios w stronę partii rządzącej i nie zignorował go wymieniony w przemówieniu minister Michał Dworczyk, który tak skomentował słowa politycznego rywala.

"Kłamstwa i bezpodstawne insynuacje wygłoszone dziś na mój temat przez przewodniczącego Donalda Tuska nie zaskakują, bo już dawno przyzwyczaił wszystkich do #PlatformaKłamstwa" – napisał w mediach społecznościowych. "Daję 24 godziny na wycofanie się z tych pomówień i przeprosiny, w przeciwnym razie kieruję sprawę na drogę sądową" - zagroził.