Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w sobotę, że "sytuacja staje się jeszcze groźniejsza", gdyż grupa około 100 wagnerowców jest blisko granicy Polski. Jednak eksperci od bezpieczeństwa i politycy opozycji zwracają uwagę, że jest to zagrywka czysto wyborcza.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Opozycja i eksperci reagują na słowa Morawieckiego ws. wagnerowców
"Mateusz Morawiecki mówi, że polskie władze mają informacje o 100 wagnerowcach przebywających w pobliżu granicy. Analitycy ostrzegają. To metoda idiotów, której celem jest wykreowanie zagrożenia dla odwrócenia uwagi od problemów w kraju" – w tak dosadny sposób słowa premiera skomentował słynny antyterrorysta i ekspert od bezpieczeństwa Jerzy Dziewulski.
Ekspert uważa, że, jak sam napisał, "paplanie o wgnerowcach widzianych przy Przesmyku Suwalskim, tak niby przy okazji, niby niechcący to już metoda PiS na przełożenie zwrotnicy obserwacji z tego co dzieje się w kraju" na ten obszar Polski. Jego zdaniem "tego właśnie oczekuje Rosja", która chce pętlę strachu zarzucić na szyję Polaków. "A PiS to realizuje" – podkreślił Dziewulski.
Na czysto polityczny i przedwyborczy aspekt działań Morawieckiego zwraca uwagę też opozycja. "Stan polskiego państwa. Premier na potrzeby kampanii rzuca coś o wagnerowcach idących na polską granicę. Media podają dalej, wszak to premier Polski!" – czytamy we wpisie Magdaleny Filiks z KO.
Znany dziennikarz kpi z informacji o wagnerowcach
Polityczka dodała też zrzut ekranu postu dziennikarza Pawła Wrońskiego, który z kolei napisał: "Czy tych 100 podesłanych wagnerowców zdobyło już Suwałki? Bo ja niedaleko na urlopie jestem".
"Dziennikarz świadomy tego, że to cyniczna gra wyborcza ciśnie bekę na Twitterze. Czy mieszkańcy również wiedzą, że premier to beka?" – zastanawia się w swoim wpisie Filiks.
Co jednak dokładnie powiedział Morawiecki? – Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku przesmyku suwalskiego – powiedział podczas wizyty na Śląsku premier. Jak wskazał, działania są tylko kontynuacją prowadzonej już wojny hybrydowej. Wyjaśnił także, jak mogą wyglądać ataki wagnerowców na Polskę.
Morawiecki poinformował m.in. o 16 tys. prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy przez imigrantów, których Putin i Łukaszenka "chcą przepchać do Polski".
– Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. (...) Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski, udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka – oznajmił premier.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.