W sieci pojawiło się nagranie, na którym Mariusz Max Kolonko grozi prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Przebywający w USA były dziennikarz w niecenzuralnych słowach odniósł się do polskiej głowy państwa. Stwierdził też, że w "humanitarnym" geście "przekaże go Wagnerowcom". Na jego nagranie zareagował OMZRiK.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Obywatel Duda będzie pojmany, gdziekolwiek będziesz, i przekazany Wagnerowcom. Wydalony z kraju. Ty nie jesteś Polakiem, będziesz przekazany Wagnerowcom. To jest gest humanitarny z mojej strony, dlatego, że jeśli ty trafisz do naszych ludzi z Biura Szeryfa Narodu, to Ty będziesz umierał długo. Ja ci to mówię – słyszymy na nagraniu, które zamieścił w sieci Mariusz Max Kolonko.
Były dziennikarz rzuca pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy groźby karalne, ale jak sam przyznaje, nie boi się oskarżenia, po czym dosadniej zwraca się do polskiej głowy państwa: – Ja mówię, co zrobię z tobą Duda. Ja cię zap***dolę po prostu, rozumiesz? – dodał Kolonko.
HEJTSTOP i OMZRiK zawiadamiają prokuraturę
Stosowne zawiadomienie w tej sprawie już 29 lipca przesłało do Prokuratury Okręgowej w WarszawieStowarzyszenie HEJTSTOP. Ponadto poinformowało ono pisemnie o tym fakcie Kancelarię Służby Ochrony Państwa.
Na nagranie zareagował też Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Zapowiedział, że zawiadomi prokuraturę i zawnioskuje o ekstradycję Kolonki z USA do Polski.
"Składamy do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z wnioskiem o wszczęcie postępowania ekstradycyjnego w sprawie tego sprawcy" – napisał na Twitterze OMZRiK.
"Można Andrzeja Dudę lubić lub nie, zgadzać się z jego poglądami lub uważać je za szkodliwe i populistyczne. Jednak nawoływanie do zabójstwa tego człowieka jest ciężkim przestępstwem i powinno być ścigane z całą surowością prawa" – czytamy w wiadomości Ośrodka.
Kolonko "tymczasowym prezydentem"
Przypomnijmy, że Kolonko sam aspirował do roli prezydenta RP. Trzy lata temu sam ogłosił się "tymczasowym prezydentem Polski". Powołał się na petycję, która powstała na stronie jego byłego ruchu #Revolution. Wynikało z niej, że Kolonkę na prezydenta "wybrało"... 11 tys. osób.
– Mając to na uwadze, z dniem dzisiejszym czwartego dnia lipca roku pańskiego 2020, przychylając się do petycji narodu polskiego, obejmuję niniejszym urząd prezydenta Polski ad interim (tymczasowo - red.) do czasu przeprowadzenia demokratycznych i wolnych od zbiórek podpisów, uczciwych wyborów prezydenckich, dokonanych na drodze e-votingu przez naród wyposażony w karty do głosowania – powiedział na nagraniu z 2020 roku Mariusz Max Kolonko.
Czytaj także:
Dziennikarz rzeczywiście już raz próbował swoich sił w polityce, ale poległ na wspomnianej przez niego zbiórce podpisów. Sprawa była jednak o wiele bardziej skomplikowana, o czym opowiedział naTemat.pl jeden z byłych działaczy ruchu Kolonki #Revolution. Mimo to nie udało mu się zebrać wymaganej liczby, żeby wziąć udział w wyborach parlamentarnych w ubiegłym roku.