logo
Fot. Celine Dion podczas koncertu charytatywnego "One World: Together At Home". Źródło: GETTY IMAGES/Getty AFP/East News
Reklama.

Celine Dion cierpi na bardzo rzadką chorobę neurologiczną, która wywołuje uniemożliwiające jej funkcjonowanie skurcze. O swoim stanie zdrowia piosenkarka informowała fanów jeszcze 2022 roku, gdy udostępniła na swoim profilu na Instagramie poruszający filmik.

– Przepraszam, że tak długo się z wami nie kontaktowałam. Bardzo za wami wszystkimi tęsknię. Nie mogę się doczekać, kiedy stanę na scenie i osobiście z wami porozmawiam. Jak wiecie, zawsze byłam otwartą księgą, ale nie byłam wcześniej gotowa, by cokolwiek powiedzieć. Ale teraz już jestem – mówiła wtedy Celine Dion.

– Niedawno zdiagnozowano u mnie bardzo rzadką chorobę neurologiczną zwaną zespołem sztywnego człowieka (inaczej: zespół sztywności uogólnionej i zespół Moerscha-Woltmanna – red.), która dotyka mniej więcej jedną osobę na milion – tłumaczyła artystka.

Teraz o stanie zdrowia artystki poinformowała także Claudette, jedna z jej sióstr, która zdradziła, że w domu Celine zamieszkała ich wspólna siostra – Linda, która będzie pomagać w opiekowaniu się piosenkarką.

"Kiedy do niej [do Celine] dzwonię, a ona jest zajęta, rozmawiam z moją siostrą Lindą, która u niej mieszka. Przekazuje mi, że Celine ciężko pracuje [nad wyzdrowieniem]. Stara się słuchać najlepszych naukowców znających się na tej rzadkiej choroby" – wyznała Claudette, siostra artystki w rozmowie z "La Journal de Montreal".

"Nie możemy znaleźć skutecznego leku, ale ważna jest nadzieja" – wyznała siostra artystki cytowana przez medonet.pl.

Przypomnijmy, że artystka miała wystąpić w marcu 2024 roku w Łodzi i Krakowie. Stan zdrowia artystki zmusił ją jednak do odwołania swojej trasy koncertowej. "Tak mi przykro, że rozczarowuję was wszystkich ponownie" - napisała wtedy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.