Plany Andrzeja Dudy po raz kolejny zostały pokrzyżowane przez złą pogodę. Kilka dni temu prezydencki samolot z powodu burzy został zawrócony znad Gdyni, tym razem odwołano podróż głowy państwa do Korei Południowej. Powodem jest zbliżający się tajfun.
Reklama.
Reklama.
Andrzej Duda nie poleci do Korei Południowej z powodu tajfunu
"W związku z bardzo trudnymi warunkami pogodowymi oraz zbliżającym się do wybrzeża Korei tajfunem, zaplanowana w dniach 9-11 sierpnia 2023 roku wizyta robocza Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Republice Korei została odwołana" – podaje kancelaria prezydenta.
Zbliżający się do Półwyspu Koreańskiego tajfun ma uderzyć w czwartek, według synoptyków prędkość wiatru może sięgać nawet 150 km/h. Reporterzy serwisu polsatnews.pl skontaktowali się z biurem prasowym prezydenta, by zapytać, czy odwołana wizyta w niedalekiej przyszłości dojdzie do skutku.
– W takiej formule jak teraz, a była to wizyta robocza, możemy przyjąć, że wizyta została odwołana – powiedział dziennikarzom Jakub Majewski, rzecznik ds. podróży roboczych prezydenta. – Nie wykluczamy, że w przyszłości wizyta zostanie ponownie zorganizowana – dodał Majewski.
Jak informuje TVN24, prezydent podczas wizyty w Korei Południowej miał wziąć udział min. w światowym zlocie skautów. Z kolei jak przekazała agencja Reutera, znajdujący się już na miejscu zlotu harcerze zostali ewakuowani z Saemangeum, gdzie miała się odbyć międzynarodowa konferencja.
Samolot z prezydentem na pokładzie nie podszedł do lądowania w Gdyni
Jak pisaliśmy w naTemat, Andrzej Duda 3 sierpnia miał wziąć udział odwiedzić w czwartek Centrum Operacji Morskich oraz 3. Flotyllę Okrętów w Gdyni. Odwiedziny prezydenta zostały jednak przełożone ze względu na złą pogodę. Samolot z prezydentem z powodu złych warunków atmosferycznych samolot nie mógł wylądować w Gdyni i wrócił do Warszawy.
Jak poinformowało w mediach społecznościowych BBN, wizyta prezydenta została przełożona.
– Niestety warunki pogodowe uległy wyraźnemu pogorszeniu. Delegacja pana prezydenta była w drodze na miejsce. Nad portem lotniczym Kossakowao w Gdyni wykonywała czterokrotne podejście do lądowania. Decyzją pilota zawróciła do Warszawy ze względu na warunki atmosferyczne – mówił wówczas szef BBN Jacek Siewiera.