W tej chwili prokuratorzy przedstawili Marcinowi P. zarzuty, z których wynika, iż z popełnianych przestępstw uczynił on sobie stałe źródło dochodu. Podobnie jak w czasie wcześniejszych przesłuchań, które prowadzili śledczy z Łodzi, prezes Amber Gold odmówił składania wyjaśnień. Postanowił także nie odpowiadać na stawiane mu zarzuty. Łódzka Prokuratura Okręgowa w osobnym dochodzeniu bada także działalność Marcina P. jako inwestora Portu Lotniczego w
Gdańsku i OLT Express, w którym próbują znaleźć odpowiedź na to, jak dochodziło do przepływu środków między Amber Gold a spółkami, w które osławiony parabank inwestował.