
Okno życia w Krakowie zaalarmowało zakonnice, jednak te zamiast zawiniątka, zastały tam dziwną paczkę. W środku nie było dziecka, a... osiem kotów. "Tego jeszcze nie było", "Aż ciężko uwierzyć w to, co się dzieje" – pisze Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Paczka w oknie życia, a tam... koty. "Tego jeszcze nie było"
"Tego jeszcze nie było" – tak zaczyna się komunikat KTOZ, które prowadzi schronisko dla bezdomnych zwierząt w Krakowie. Do jednego z wolontariuszy dotarło zgłoszenie o ośmiu porzuconych kotach.
I nie byłoby w tym żadnej interesującej informacji, gdyby nie fakt, że koty porzucono w... oknie życia dla dzieci. Chodzi konkretnie o placówkę, którą siostry zakonne założyły przy ulicy Przybyszewskiego.
"Tak więc mamy kolejne kocie dzieci pod opieką. I do tego z bardzo zaawansowanym kocim katarem" – piszą działacze organizacji prozwierzęcej. Co ciekawe, KTOZ zauważył, że w tym roku wyjątkowo często dochodzi do porzucania zwierząt.
"Jakby tego mało, przed chwilą do nas na Floriańską trafił kolejny kotek. Ciężko uwierzyć w to, co się dzieje. Ten rok jest wyjątkowo ciężki. Tylu oddawanych zwierząt nie pamiętają najstarsi pracownicy" – podkreślili.
Wolontariusze przypomnieli również, że za pośrednictwem ich biura można wykupić tani zabieg kastracji lub sterylizacji, a osoby w wyjątkowo ciężkiej sytuacji materialnej mogą liczyć na pokrycie kosztów takiego zabiegu.
Warto także sprawdzić, czy gmina nie prowadzi dofinansowania na zabiegi kastracji lub sterylizacji. Wówczas można znaleźć klinikę weterynaryjną, która także przeprowadzi zabieg po obniżonych kosztach.
Tak czyś jak należy pamiętać, że ubezpłodnienie jest szczególnie ważne w przypadku kotów.
Zobacz także
