Rodzice pożegnali zamordowaną 18-letnią Wiktorię. Te słowa chwytają za serce
redakcja naTemat
14 sierpnia 2023, 17:39·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 14 sierpnia 2023, 17:39
Sprawa morderstwa 18-letniej Wiktorii z Bytomia poruszyła w ostatnich dniach całą Polskę. Okazuje się, że już w sobotę zaniepokojeni bliscy rozpaczliwie poszukiwali dziewczyny. Niestety, nastolatka zginęła z rąk spotkanego kilka godzin wcześniej chłopaka. W poniedziałek rodzice dziewczyny we wzruszający sposób pożegnali swoją córkę.
Reklama.
Reklama.
O śmierci swojej córki pan Mariusz i pani Agnieszka dowiedzieli się w niedzielę rano – wówczas policja przeprowadziła z bliskimi dziewczyny czynności, w wyniku których potwierdzono, że to właśnie 18-letnia Wiktoria z Bytomia była ofiarą przerażającej zbrodni.
Dzień wcześniej ciało dziewczyny zostało znalezione w jednym z mieszkań w pobliskim Radzionkowie, owinięte w folię. Podejrzany o zabójstwo 19-letni Mariusz H. zbiegł z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany w niedzielę, usłyszał już zarzuty w tej sprawie.
Bytom. Rodzice pożegnali 18-letnią Wiktorię
W poniedziałek rano rodzice Wiktorii dali wyraz swojej żałobie w mediach społecznościowych. Pan Mariusz zamieścił na swoim profilu na Facebooku fotografię swojej córki, na której znalazła się data jej narodzin oraz śmierci.
Pod postem pojawiła się lawina kondolencji. Swój komentarz zamieściła też zrozpaczona matka Wiktorii. "Moje słoneczko jedyne. Już jej nie mam" – napisała pani Agnieszka.
Okazało się również, że bliscy Wiktorii byli w sobotę zaniepokojeni jej przedłużającą się nieobecnością i na własną rękę rozpoczęli poszukiwania dziewczyny. "Ostatni raz była widziana w Katowicach około godziny 6:40. Kierowała się w stronę przystanku, a stamtąd miała jechać na Bytom" – czytamy w poście na Facebooku, który rozpowszechniały grupy pomagające w poszukiwaniach zaginionych ludzi.
Według ustaleń śledczych Wiktoria miała poznać swojego mordercę właśnie w autobusie niedaleko Bytomia. Jak wynika z ustaleń "Super Expressu" 19-latek w sobotni poranek wysłał SMS-a do matki swojej ofiary. Napisał w nim: "Dzień dobry. Nazywam się Mateusz. Wiktoria jest u mnie. Niedługo wróci do domu".
Zabójstwo w Radzionkowie. Są zarzuty dla 19-latka
19-letni Mateusz H. usłyszał w poniedziałek zarzut zabójstwa 18-latki z Bytomia, do którego się przyznał – przekazała stacji TVN24 prokuratura. Anna Szymocha-Żak z Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach potwierdziła, że mężczyzna został znaleziony w niedzielę rano na terenie ogródków działkowych, na których się ukrywał.
Mateusz H. przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, których pełnej treści prokuratura nie ujawniła. Mężczyzna miał poznać swoją ofiarę w sobotę w autobusie. Dziewczyna udała się z nim do jego mieszkania w Radzionkowie, gdzie po kilku godzinach znaleziono jej ciało owinięte w folię.
Śledczy wystąpili do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla podejrzanego. Posiedzenie w tej sprawie zaplanowane jest na poniedziałkowe popołudnie. Jeszcze 14 sierpnia miała się odbyć sekcja zwłok 18-latki. Wstępne oględziny wskazują na to, że została ona uduszona.