Tragicznie zakończyły się poszukiwania 12-latka i 20-latka, którzy wpadli do stawu w Mostkach w Małopolsce. Pływali oni na jednej desce. Po około czterech godzinach poszukiwań nurkowie znaleźli ich ciała.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak podaje lokalny portal starosądeckie.info, nurkowie wyłowili dwie osoby z dzikiego stawu w Mostkach w gminie Stary Sącz. Portal informuje nieoficjalnie, że 12-latek i 20-latek byli kuzynostwem. "Młodszy pochodził z Gabonia a starszy z Przysietnicy" – czytamy.
Tragiczny finał poszukiwania dziecka i młodego mężczyzny w stawie w Mostkach
– Zgłoszenie otrzymaliśmy około godz. 15.30. Poinformowano, że mogło dojść do utonięcia dwóch osób. Na miejsce zdarzenia zadysponowano strażaków między innymi z JRG 2 wyposażonych w łódź – przekazał portalowi komendant nowosądeckiej PSP st. bryg Paweł Motyka. Później potwierdził również, że te osoby zostały zlokalizowane i trwa transport do brzegu.
Wieczorem ciała udało się wydostać na brzeg. – Wyciągnięto zwłoki z wody – poinformował PAP rzecznik prasowy małopolskiej PSP Hubert Ciepły.
Z kolei p.o. rzecznika prasowego małopolskiej policji Katarzyna Cisło przekazała agencji, że na miejsce jedzie prokurator, a zwłoki trafią na sekcję.
Z kolei z informacji przekazanych serwisowi starosądeckie.info przez świadków wynika, że 12-latek wraz z 20-latkiem próbowali surfować na jednej desce. Jednak przewrócili się i zniknęli pod wodą.
Staw, gdzie doszło do tragedii, jest na terenie prywatnym. Obowiązuje tam zakaz kąpieli.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.