
Pan Williams i panna Hope [inni bohaterowie tekstu w “New York Times”] są przedstawicielami nowego rodzaju internetowych randkowiczów, którzy nie szukają miłości, ale raczej partnera, z którym stworzą zdecydowanie nie-nuklearną rodzinę. CZYTAJ WIĘCEJ
“Rodzicielskie partnerstwo”
W ostatnim czasie w USA pojawiło się kilka portali, które mają pomóc odnaleźć każdemu chętnemu odpowiednią osobę do spłodzenia, ale także wychowania dziecka. PollenTree.com, Coparents.com, Co-ParentMatch.com, MyAlternativeFamily.com to najważniejsze z nich.
Czy taki model układania sobie życia osobistego może dobrze funkcjonować? Amerykańscy entuzjaści pomysłu mówią, że racjonalny mechanizm doboru partnerów paradoksalnie wzmacnia i utrwala “związek”, dając mu solidne podstawy. A życie erotyczne każdy z rodziców może realizować tak, jak chce i z kim chce. Aż chciałoby się naiwnie zapytać: a co z miłością?
Mamy białe małżeństwa, kilkumiesięczne romanse bez szans na dalsze trwanie, albo związki oparte tylko i wyłącznie na seksie. Można więc sobie wyobrazić, że ktoś nie potrzebuje ani przyjaźni, ani seksu, ani trwałej, bliskiej relacji, ale jednocześnie chce mieć dziecko.
– Z punktu widzenia dziecka sytuacja dorastania w modelu typu “co-parenting” jest trudna nie tylko dlatego, że rodzice mogą np. nie mieszkać razem lub nie najlepiej się dogadywać. Problemy wywoływać będzie też fakt, że taki model “rodziny” jest nietypowy. Dziecko obserwując z rówieśników żyjących w tradycyjnych rodzinach, będzie zdezorientowane – tłumaczy. Cytowani przez “New York Times” psycholodzy dodają, że co-parenting stawia dziecko mniej więcej w takiej sytuacji, jak rozwód rodziców w tradycyjnym małżeństwie.
Choć w Polsce dyskusja o związkach partnerskich zmusiła nas ostatnio do refleksji nad modelem funkcjonowania rodzin, małżeństw i związków w ogóle, trudno oczekiwać, że myślenie w kategoriach rodzicielskiego partnerstwa szybko się u nas przyjmie. Nie jest jednak tak, że jesteśmy absolutnymi tradycjonalistami. Poszukiwanie życiowego partnera przez internet (np. portale randkowe) rozwija się w Polsce najlepsze.
Zobacz też: Zaproszenie kogoś na seks proste jak nigdy? Nowa aplikacja na Facebooka