nt_logo

Kochają biedę, brud i krzyże. Co w gotyku amerykańskiego Południa widzi młode pokolenie?

Maja Mikołajczyk

20 sierpnia 2023, 19:56 · 5 minut czytania
Małe kościółki z przybrudzoną elewacją, kolonialne posiadłości na okrytych mgłą bagnach i eteryczne blondynki w zwiewnych sukienkach na polu kukurydzy. Estetyka Southern gothic, czyli gotyku amerykańskiego Południa, zawładnęła TikTokiem dzięki tajemniczej Ethel Cain. Jej popularność to jednak nie przypadek.


Kochają biedę, brud i krzyże. Co w gotyku amerykańskiego Południa widzi młode pokolenie?

Maja Mikołajczyk
20 sierpnia 2023, 19:56 • 1 minuta czytania
Małe kościółki z przybrudzoną elewacją, kolonialne posiadłości na okrytych mgłą bagnach i eteryczne blondynki w zwiewnych sukienkach na polu kukurydzy. Estetyka Southern gothic, czyli gotyku amerykańskiego Południa, zawładnęła TikTokiem dzięki tajemniczej Ethel Cain. Jej popularność to jednak nie przypadek.
Co to Southern Gothic? Swoją popularność zawdzięcza Ethel Cain. Fot. kadr z filmu "Diabeł wcielony"

Ojciec Faulkner

Po wpisaniu na TikToku hasła "Southern Gothic" wyskakują materiały poświęcone przede wszystkim temu, co jego użytkownicy kojarzą z estetyką amerykańskiego Południa, czyli m.in. małe kościoły, domy na bagnach czy spowite mgłą cmentarze. Jeśli jednak zagłębimy się dalej, dotrzemy do poleceń filmów, seriali, a także (nieprzypadkowo) książek.


Southern Gothic zaczynał bowiem jako nurt literacki (choć obecnie traktuje się go jako podgatunek kina, telewizji oraz muzyki). Uważa się, że jako pierwszy na amerykański grunt motywy gotyckie sprowadził Edgar Allan Poe, podczas gdy tematy charakterystyczne dla podgatunku można znaleźć w groteskach Henry'ego Claya Lewisa oraz prozie Marka Twaina.

Do literackich korzeni (czy może raczej zarodków) nurtu można więc dokopać się już w XIX wieku, jednak prawdziwy jego rozkwit nastąpił dopiero w XX wieku, a za jednego z jego ojców uważa się Williama Faulknera (autora takich powieści jak "Wściekłość i wrzask" czy "Kiedy umieram", który w 1949 roku został nagrodzony Noblem).

Początkowo określenie czyjejś twórczości mianem "południowego gotyku" było jednak... obrazą. Pisarka i członkini Amerykańskiej Akademii Sztuki i Literatury Ellen Glasgow w 1935 roku stwierdziła, że autorzy "Południowej Szkoły Gotyckiej" są pełne "bezcelowej przemocy" i "fantastycznych koszmarów". "Lepiej, żeby mnie tak nie nazywali!" – burzyła się wówczas pisarka Eudora Welty, gdy zaliczono ją do tego wówczas niezacnego grona.

Po dawnych pejoratywnych konotacjach nie ma już jednak śladu, a Southern Gothic uznaje się obecnie za jeden z najważniejszych nurtów amerykańskiej literatury XX wieku, do którego poza wspomnianym Faulknerem zalicza się takie wielkie nazwiska jak Flannery O'Connor, Tennessee'ego Williamsa czy zmarłego w tym roku Cormaca McCarthy'ego.

Gruntem, na którym wyrósł "południowy gotyk", była gorycz po upadku Konfederacji i przegraniu wojny domowej, która pozostawiła po sobie w mieszkańcach tego regionu USA próżnię w wartościach kulturowych i religijnych oraz nasiliła rasizm, nadmierną przemoc, a także religijny ekstremizm.

Pisarze tego nurtu w swojej twórczości wykorzystywali mroczny romantyzm klasycznych gotyckich utworów, jednak choć czasami w ich powieściach czy opowiadaniach można odnaleźć wątki nadprzyrodzone, z reguły groteska i makabreska służy im nie do wywołania strachu, a do analizy charakterystycznych dla Południa problemów.

Tym, co charakteryzuje Southern Gothic, jest bowiem naturalizm i krytyka społeczna, a zagrożenie ma najczęściej charakter psychologiczny, społeczny lub fizyczny. Karty powieści i opowiadań zaludniają ekscentryczne postacie, rozpadające się chaty, opuszczone miejsca, a bohaterów nie nawiedzają duchy, lecz ubóstwo, wyobcowanie, rasizm oraz przemoc.

Córki Cain (Daughters of Cain)

W ostatnich latach powstało sporo filmów i seriali, w których można było odnaleźć motywy charakterystyczne dla "południowego gotyku", takie jak m.in. "Na pokuszenie", "Mudbound", "Ostre przedmioty" czy "Diabeł wcielony" (choć co znamienne, każdy z tych tytułów jest adaptacją powieści).

Żadna z tych produkcji nie wygenerowała jednak zauważalnego trendu na Southern Gothic. Udało się to dopiero Ethel Cain, czyli urodzonej w 1998 roku artystce, która naprawdę nazywa się Hayden Silas Anhedönia.

Cain obecnie mieszka w Alabamie, a dorastała w niewielkim miasteczku na Florydzie w społeczności południowych baptystów (jej ojciec był diakonem). W wieku 12 lat wyoutowała się przed rodziną jako gej, a z kościoła odeszła w wieku 16 lat. Cztery lata później ujawniła się jako transpłciowa kobieta.

W sercu Cain pozostało jednak Południe, co słychać na jej wydanej w 2022 roku płycie "Preacher's Daughter", która stała się viralem. Na koncepcyjnym albumie, w którym każda piosenka jest niemal jak rozdział książki, Ethel opowiada mroczną historię mocno osadzoną w duchu Southern Gothic (zarówno ze względu na motywy, jak i inspiracje muzyczne, w tym country i gospelem).

"Myślę, że istnieją dwa rodzaje południowego gotyku. Jest wersja teatralna (tak myślą o nim ludzie, którzy nie są z Południa) i jest prawdziwy południowy gotyk. Teatralne są stare, upiorne kościoły, czarownice na bagnach, aligatory i węże. Prawdziwy południowy gotyk jest subtelny. To wciąż kościoły, ale nie są ciemne i przerażające – właściwie są jasne, słoneczne i przerażające" – tłumaczyła Cain na łamach magazynu The Face.

"Jest gorąco, wilgotno i kręci ci się w głowie, a przez cały dzień słyszysz świerszcze oraz cykady. Czas płynie tutaj inaczej. Inne miejsca w kraju mają pełne cztery pory roku. Tu na Południu jest wciąż tak samo, każdego dnia, przez cały rok. Tracisz poczucie upływu czasu" – dodała.

"Daughters of Cain", czyli "Córki Cain" (jak mówi o nich zresztą sama artystka) opanowały jedną z niszy TikToka. Na krótkich materiałach wideo polecają sobie książki, filmy i seriale kojarzące im się z muzyką "matki" (Instagramowy profil Ethel nazywa się "mothercain", czyli "matkacain") oraz krajobrazami kojarzącym się im z gotykiem amerykańskiego Południa.

Widzimy więc na nich kobiety w sukniach kojarzących się z erą secesji, charakterystyczne południowe rezydencje sprzed wojny domowej, krzyże, różańce, bagna, wężE, czaszki zwierząt, wiejskie kościółki, magiczne przedmioty (w literaturze Southern Gothic bardzo często pojawiało się Hoodoo), a także jednoznacznie współczesne obrazki, jak opuszczone stacje benzynowe czy billboardy z hasłami z Biblii.

Southern Gothic stało się popularne nieprzypadkowo?

Tak jak wspomniałam wcześniej, do zainteresowania gotykiem amerykańskiego Południa w ostatnich miesiącach zdecydowanie przyczyniła się popularność Cain, która jednak sama w sobie też nie wydaje się przypadkowa.

W czasie pandemii byliśmy bowiem świadkami wzrostu zainteresowania tzw. cottagecore, czyli estetyki celebrującej życie na wsi. W momencie, w którym wszyscy z przymusu musieliśmy żyć w izolacji, obietnica, że wszystkim, czego człowiek potrzebuje do szczęścia, jest kontakt z naturą, przynosiła ulgę.

Od estetyki "Małych kobietek" Louisy May Alcott do tropu "Piękności z Południa", czyli tropu charakterystycznego dla twórczości spod znaku Southern Gothic, droga niedaleka. Wydaje się jednak, że w modzie na gotyk amerykańskiego południa chodzi jednak o coś więcej niż zwiewne kiecki i słomkowe kapelusze.

Dla amerykańskiej młodzieży, która stoi głównie za popularyzacją hashtagu #southerngothic, już jakiś czas temu przyszłość przestała jawić się w jasnych barwach. Po krótkotrwałym okresie względnego dobrobytu ekonomicznego i liberalnych trendów społecznych obecnie w kolejnych stanach zostają wprowadzane regresywne prawa (np. te dotyczące aborcji), polaryzacja polityczna wydaje się nie do zatrzymania, a młodzi ludzie desperacko walczą o znalezienie pracy, byle tylko spłacić za coś kredyt studencki.

Cain w swojej muzyce oddaje nie tylko ten beznadziejny i depresyjny nastrój oraz brak perspektyw, który udziela się sporej części pokolenia Z, ale dotyka również takich aktualnych tematów, jak rozpad instytucji państwowych czy społecznych. Przykładowo, "American Teenager" to akt oskarżenia w stronę amerykańskiej armii, która nęci uczniów klas średnich (pochodzących z najbiedniejszych rodzin), by wstąpili w ich szeregi.

Myśląc o romantyzowaniu amerykańskiego Południa, warto pamiętać, że Faulkner i O’Connor go nie gloryfikowali, a wręcz przeciwnie – często poddawali ostrej krytyce. Za tą estetyką stoją bowiem nieeteryczne kobiety w sukniach pod szyję bawiące się w wiedźmy, a historia niewolnictwa, ekstremizm religijny, bieda oraz przemoc. Czyli zdecydowanie nic, co powinno się stawiać na piedestale.

Ponadto charakterystyczne dla tego podgatunku/estetyki groteskowe przedstawienia mieszkańców tego regionu jako "prymitywnych, brzydkich i przerażających" przyklepuje stereotypy klasowe o Południowcach gorzej niż memy nabijające się z kazirodczych skłonności rodzin zamieszkujących Pas Rdzy.

Jak zaadaptować estetykę Southern Gothic do dzisiejszych czasów, nie tracąc nic z jej surowości, a jednocześnie podchodząc do niej z większą wrażliwością – na to pytanie Córki Cain muszą odpowiedzieć sobie same, choć, jak wynika z wcześniej przytoczonego cytatu ich "matki", na Południe powinny patrzeć nie jak na karykaturę rodem z "Teksańskiej masakry piłą mechaniczną" a "subtelnie".