Iga Świątek o ćwierćfinał turnieju WTA 1000 w Cincinnati walczyła z Chinką Qinwen Zheng. Mimo początkowych trudności Polka zwyciężyła, jednak na konferencji była zdenerwowana. Odniosła się do hejterskich komentarzy, z jakimi spotyka się po przegranym secie. – Ilość tej nienawiści jest śmieszna – powiedziała Iga Świątek.
Reklama.
Reklama.
Iga Świątek odniosła się do krytyki
Iga Świątek przegrała pierwszego seta z 20-letnią Qinwen Zheng 3:6. Utrata pierwszej partii meczu wyraźnie ją rozdrażniła, ponieważ dwie kolejne zwyciężyła pewnie 6:1, 6:1 i tym samym zapewniła sobie awans do ćwierćfinału WTA 1000. Na pomeczowej konferencji jak zawsze podziękowała polskim fanom, którzy, jak zaznaczyła, "wspierają ją na każdym korcie".
Fakt, że pierwszy set nie ułożył się po jej myśli był dobrą okazją do tego, by zwrócić uwagę na trend wśród internautów, który można zaobserwować podczas gorszych momentów Igi. Raptem 22-letnia zawodniczka swoim talentem i triumfami przyzwyczaiła nas do sukcesów, dlatego też jej gorsza dyspozycja wywołuje wśród kibiców spore niezadowolenie, a nierzadko nawet hejt.
Do właśnie takich osób odniosła się nasza tenisistka, wygłaszając mocne oświadczenie.
– Fala hejtu i krytyki, jakie spadają na mnie i mój sztab po tym, jak przegram choćby seta, jest niedorzeczna. Chciałaby przekonać ludzi w internecie do tego, by ich komentarze w sieci były bardziej przemyślane – powiedziała liderka WTA.
Mocne oświadczenie Igi Świątek
Podczas konferencji Świątek zaapelowała, by fani starali się dostrzegać pozytywne strony jej gry oraz to, jak radzi sobie z problemami podczas meczów.
– Chciałabym was prosić, byście mi w tym pomogli. Poświęcamy bardzo wiele i pracujemy naprawdę ciężko, aby być w tym miejscu. Każdego dnia dajemy z siebie 100 procent. Przykro jest widzieć, że ludzie, którzy ze mną pracują i ja jesteśmy cały czas oceniani – przekazała zgromadzonym dziennikarzom.
– Chciałabym, żeby docenili, jak rozwiązuję problemy na korcie ijak wychodzę z kłopotów. Wykonuję wiele pracy, fizycznej i mentalnej, żeby być jak najlepszą zawodniczką i jak najlepszą osobą – zakończyła polska tenisistka.