Pijany ojciec wsiadł za kierownicę z dwójką dzieci. Policja mówi o cudzie
redakcja naTemat
19 sierpnia 2023, 15:00·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 sierpnia 2023, 15:00
Policja pokazała zdjęcia z wypadku w Zwierzynie w woj. lubuskim. Sami policjanci musieli być w szoku. "Ciężko przejść obojętnie wobec faktu, który zaistniał w piątek 18 sierpnia w Zwierzynie w powiecie strzelecko- drezdeneckim" – przekazali w komunikacie. Wypadek spowodował pijany, 31-letni mężczyzna. W samochodzie było dwóch jego synów w wieku 6 i 9 lat. Chłopcy trafili do szpitala.
Reklama.
Reklama.
31-letni mężczyzna miał w organizmie 2,2 promile alkoholu. Mimo to wsiadł za kierownicę swojego osobowego volkswagena passata, a na dodatek zabrał dwoje swoich dzieci. W pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą i na łuku drogi zjechał na pobocze.
"Mężczyzna łapiąc pobocze stracił panowanie nad autem, uderzył w ogrodzenie i słup, a następnie dachował" – przekazała Lubuska Policja.
Wypadek zdarzył się w piątek, po godz. 17.00 w Zwierzynie, w woj. lubuskim. Jak informuje policja, zanim pojawiły się służby, na pomoc w pierwszej kolejności ruszyli inni kierowcy, którzy przejeżdżali tą trasą.
Chłopcy zostali przewiezieni do szpitala, kierowca został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu miał usłyszeć zarzuty.
Policja: Wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością
Zdarzenie musiało nie mieścić się w głowie samym policjantom. W komunikacie lubuskiej Policji nie zabrakło emocji. Policjanci piszą o skrajnej nieodpowiedzialności mężczyzny i o tym, że ciężko przejść obok tego wypadku obojętnie.
"Największym zaskoczeniem nawet dla policjantów był fakt, który wyszedł na jaw po przeprowadzonym badaniu na zawartość alkoholu. Okazało się, że 31-latek miał 2,2 promile w organizmie. To, że nie doszło do tragedii, można rozpatrywać w kategoriach cudu" – przekazali.
Zdjęcia, które zamieścili w mediach społecznościowych, mówią same za siebie.
Zaledwie kilka dni temu, wDobieszewie w woj. pomorskim doszło do wypadku, który również zakończył się dachowaniem samochodu, a za kierownicą także siedział pijany ojciec. Okazało się, że 35-letni mężczyzna miał trzy promile alkoholu we krwi, a uciekając z miejsca wypadku, porzucił swoje 5-letnie dziecko w rozbitym aucie.