Jak zarobić prowadząc własną firmę?
Jak zarobić prowadząc własną firmę? Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Reklama.
W ostatnim czasie z bardzo życzliwym przyjęciem naszych użytkowników spotkał się artykuł o historii Dominiki, która po wyrzuceniu z korporacji otworzyła z mamą własną kawiarnię.
Magdalena

Naprawdę podziwiam Dominikę za determinację w realizacji własnych pasji, za brak strachu przed realizacją marzeń. życzę dalszych sukcesów ! :)


Marzena

Mi się lepiej na duszy zrobiło. Mnie zwolnili po 17 latach. Pieczenie mi wprawdzie średnio wychodzi, ale ten artykuł to kolejny impuls do działania. Dziękuję w imieniu zwolnionych.


Sama bohaterka naszego tekstu przyznała jednak, że własny biznes to nie tylko radość i satysfakcja, ale także brak czasu, nerwy i dużo ciężkiej pracy:
Dominika Szaniawska

Nie zdawałam sobie sprawy, jakim to będzie wyzwaniem. Wiedziałam, że kawiarnia wymaga pracy, ale nie wyobrażałam sobie, ile jej będzie i jak zniknie "życie po pracy". Prowadzenie kawiarni jawi się jako przyjemne zajęcie, przy kawie i z wpadającymi na ciastko przyjaciółmi. To oczywiście złudzenie. CZYTAJ WIĘCEJ


O innych trudnościach, problemach i wyzwaniach, jakie stoją przed każdym, kto chce zacząć pracę “na swoim”, porozmawialiśmy z ekspertami i praktykami biznesu. Oto kilka praktycznych porad, które płyną z tych rozmów.
1. Nie bierz się za coś, o czym nie masz pojęcia...
– Wielu studentów przychodzi do mnie i pyta, jaki biznes warto dziś otworzyć – mówi Marek Dietl, ekspert ds. rozwoju przedsiębiorczości i wolnej konkurencji w Business Center Club. – To pytanie jest bez sensu, bo przedsiębiorstw nie otwiera się po to, żeby poprawiać statystyki innowacyjności czy przedsiębiorczości, tylko żeby być szczęśliwym i dostarczać klientom konkretnej wartości – ocenia Dietl. Dlatego też jego zdaniem prowadzenie firmy ma sens tylko, jeśli robi się to, co się lubi, lub na czym się zna.
Z ekspertem BCC zgadza się Agnieszka Małkiewicz, od wielu lat związana z branżą gastronomiczną, przez wiele lat właścicielka restauracji. – Nie warto brać się za coś, o czym nie mamy pojęcia. Jeśli będziemy działać w obszarze, który wiąże się z naszymi zainteresowaniami lub życiem zawodowym, znacznie zwiększamy szanse sukcesu – ocenia. Mamy wtedy większą znajomość mechanizmów, ludzi, sposobów działania, itp.
2. ...a jeśli koniecznie chcesz się tym zająć, znajdź odpowiednich ludzi
Agnieszka Małkiewicz dodaje jednak, że działanie w nieznanej dla kogoś branży nie musi od razu skazywać na porażkę: – Jeśli ktoś ma smykałkę do biznesu i chce spróbować czegoś nowego, nie musi się przecież poddawać. Warto jednak w takim przypadku otoczyć się ludźmi, którzy wiedzą więcej od nas – mówi, podając przykład: – To proste. Jeśli otwieramy włoską restaurację, to zatrudnijmy włoskiego kucharza – tłumaczy.
– Rozmawiajcie z praktykami, ekspertami. Sami możecie być zbyt pewni siebie, a rozmowa z kimś z branży sprawi, że na wasz pomysł spojrzycie z innej perspektywy – dodaje Jerzy Mazgaj.
3. Wiedz, czego chcesz
– Szukając pomysłu na biznes, trzeba sobie odpowiedzieć na jedno bardzo ważne pytanie: kto, komu i za co będzie płacił? Brak doprecyzowania kwestii tego, na czym tak naprawdę firma ma zarabiać, to jeden z powszechniejszych problemów w startupach – mówi Jarosław Ryba z portalu Bankier.pl. – Musimy dokładnie wiedzieć, dlaczego klient miałby zapłacić określoną sumę akurat za nasz produkt – uzupełnia Marek Dietl.
4. Wyróżniaj się z tłumu... albo i nie
Wielu ekspertów podkreśla, że niezależnie od tego, w jakiej branży działamy, trzeba zaplanować, czym będziemy wyróżniać się wśród rynkowych konkurentów. – Innowacja, wyjątkowość, wyznaczanie nowych kierunków i trendów – o tym powinniśmy zawsze pamiętać – mówi Agnieszka Małkiewicz.
Jarosław Ryba twierdzi jednak, że słowo “innowacyjność” jest ostatnio przereklamowane: – To nieprawda, że aby przebić się na rynku, trzeba się wyróżnić. Innowacyjność to wyświechtane hasło, które może ma rację bytu w koncernach i na uczelniach, gdzie są środki na badania, ale nie w smallbiznesie – twierdzi. – Zamiast wymyślać następcę Facebooka, otwórz warsztat samochodowy, pierogarnię albo siłownię w małym mieście. Zdziwisz się, jak dobrze można zarobić na takim pozornie nudnym i powszechnym biznesie – zapewnia.

Nie wchodź w biznesy niskomarżowe. Ryzykujesz własne pieniądze, żeby dużo zarobić, a nie miło spędzać czas – pasje i hobby zrealizujesz dopiero za zarobione pieniądze. Biznes z małym ryzykiem i małym zyskiem to zły pomysł – jeżeli szukasz bezpieczeństwa i pewnych pieniędzy po prostu idź na etat.


5. Patrz na zegarek
Poważnym błędem, który popełniają początkujący przedsiębiorcy, jest ignorowanie znaczenia zasobu, jakim jest czas. Nawet jeśli dobrze policzymy pieniądze potrzebne nam do wystartowania z naszą firmą, a także realistycznie ocenimy swoje kompetencje, nie biorąc pod uwagę czynnika czasu, spotkamy się z problemami.
– Ludzie nie zdają sobie sprawy, że najcenniejszym zasobem biznesmena jest właśnie czas. Dlatego trzeba go umieć efektywnie wykorzystywać – mówi Dietl. Podkreśla też, że ludzie planując swoje biznesy, nie są świadomi, jak wiele czasu wymaga ich prowadzenie. – Skończy się praca po osiem godzin i długie urlopy – dodaje Jerzy Mazgaj. Nie inaczej sądzi Agnieszka Małkiewicz: – Jeśli ktoś myśli, że prowadząc firmę, będzie mieć więcej wolnego czasu niż w korporacji, to bardzo się myli – mówi.
6. Nie rzucaj się od razu na głęboką wodę
Dobrym pomysłem dla wszystkich, którzy chcą zacząć działać na własną rękę, jest przetestowanie swojego pomysłu. – Dobre biznesy są wtedy, gdy można je najpierw “sprawdzić” niskim kosztem. Jeśli np. chcemy zacząć zawodowo stać w kolejkach, to zamiast rzucać naszą dotychczasową pracę, wynajmijmy raz czy dwa do tego zadania kogoś innego i zobaczmy, jak mu idzie. Pozwoli nam to bez zbędnych nakładów ocenić nasze własne szanse – mówi Dietl.
– Przed startem dobrze poszukać przynajmniej jednego klienta dla swoich produktów, aby zweryfikować, czy pomysł na przychody rzeczywiście działa – dodaje Jarosław Ryba.
7. Znajdź wspólnika
W biznesie warto mieć wspólnika. Przyda się nie tylko, aby podzielić się pracą, ale przede wszystkim zmotywuje w chwilach, gdy nadejdzie znużenie. – Na samym początku jasno określcie swoje obszary kompetencji w przedsięwzięciu i to, kto ma decydujący głos. Spiszcie umowę. Jeden wspólnik wystarczy, dwóch to już tłok i „demokratyczne” głosowania nad każdym detalem – mówi o małych firmach Ryba.
Jerzy Mazgaj dodaje, że posiadanie wspólnika ma także tę zaletę, że pozwala zgromadzić kapitał potrzebny na rozruch przedsięwzięcia i podzielić ryzyko.
8. Nie bój się papierków
– Ludzie mówią, że papierkologii jest dużo, bo tak usłyszeli w telewizji, a poza tym nie mają o niej pojęcia – ocenia Dietl. Tymczasem w jego opinii formalności związane z zakładaniem firmy nie są wcale tak żmudne i problematyczne. – Warto pilnować dokumentów od samego początku. W Polsce nadal panuje kult pieczątek i papierkologia, nawet nie wiesz, kiedy niezbędny okaże się jakiś świstek sprzed lat, który chciałeś wyrzucić – mówi Jarosław Ryba.

Dokumentacja nie tylko musi być pełna, ale też zgodna ze stanem faktycznym. Prowadź biznes uczciwie, nie wykazuj kosztów których nie poniosłeś, znaj i przestrzegaj przepisy, a żadna urzędowa kontrola nie będzie ci straszna. Znajomość przepisów przyda się też w urzędach – tak naprawdę większość spraw można tam załatwić sprawnie, pod warunkiem, że przychodzimy przygotowani i nie boimy się zadawać pytań.


9. Myśl perspektywicznie
Warto od początku wiedzieć, dokąd zmierzamy w dłuższej perspektywie. – W polskim biznesie często brakuje fantazji, rozmachu, myślenia o dalszej przyszłości – mówi Marek Dietl. – Trzeba się zastanowić, czy chcemy mieć 10 proc. rynku w Polsce, czy może 1 proc. rynku światowego. W wielu przypadkach takie globalne myślenie może okazać się znacznie bardziej korzystne – dodaje.
10. Pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze
Na koniec jeszcze jedna praktyczna rada od Jarosława Ryby. Dotyczy kwestii ważnej, a nawet bardzo ważnej w każdym biznesie – pieniędzy. – Zrobiłeś szacunkowy kosztorys przedsięwzięcia? Pomnóż końcową kwotę razy dwa. Zawsze pojawiają się niespodziewane wydatki – zwraca uwagę dziennikarz.