W 2019 r. na ławie oskarżonych zasiedli byli funkcjonariusze: Łukasz R., Paweł G., Paweł P. oraz Adam W. To oni pełnili służbę w dniu śmierci Igora Stachowiaka i razili paralizatorem. Zostali oskarżeni o przekroczenie uprawnień i znęcanie się nad osobą pozbawioną wolności. Czterej byli policjanci zostali wówczas skazani na kary od dwóch do 2,5 roku bezwzględnego więzienia. Teraz odbyła się rozprawa kasacyjna – Sąd odrzucił jednak wszystkie kasacje, mówiąc o nich wprost: "oczywiście bezzasadne".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wniosek w sprawie kasacji składali skazani wcześniej funkcjonariusze policji oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. Sąd odrzucił jednak wszelkie kasacje, co oznacza, że nie będzie zmiany kary dla policjantów skazanych na pozbawienie wolności.
"Sąd Najwyższy orzeka po rozpoznaniu kasacji wniesionych przez obrońców skazanych Pawła G. i Łukasza R. oraz kasacji wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich na niekorzyść wszystkich skazanych" – przekazał teraz sędzia Michał Laskowski, cytowany przez Interię. "Sąd oddala wszystkie kasacje jako oczywiście bezzasadne" – dodał.
Przypomnijmy, że Paweł P., Paweł G. i Adam W. dostali wyrok dwóch lat pozbawienia wolności. Łukasz R., który trzykrotnie raził Stachowiaka paralizatorem, trafił za kraty na dwa i pół roku. Warto dodać, że wszyscy skazani oprócz Pawła P. twierdzili, że są niewinni, stąd wniosek o kasację.
Pierwotnie sąd uznał, że Stachowiak był torturowany, ale nie doszło do znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, a bezpośrednią przyczyną śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa, spowodowana zażyciem środków psychoaktywnych.
Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, że sąd źle ocenił sprawę, opierając się na jednej ekspertyzie, według której użycie paralizatora nie było bezpośrednią przyczyną zgonu 25-letniego Stachowiaka.
Rodzice Igora Stachowiaka złożyli ws. syna skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Uważają, że ich syn zginął przez działania policjantów i tortury, które stosowali. Uważają też, że sprawa Igora nie została do końca wyjaśniona.
Co ciekawe, pierwotnie rozprawa kasacyjna miała się odbyć w kwietniu 2022. Tak się jednak nie stało, czego powodem było to, że obrońca jednego ze skazanych policjantów wnioskował o wyłączenie ze składu sędziowskiego dwóch osób, które zostały wyłonione przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Igor Stachowiak zmarł w maju 2016 r. po zatrzymaniu i przewiezieniu na komisariat policji Wrocław Stare Miasto. Tragedia ta poruszyła wówczas mocno opinię publiczną, ulicami Wrocławia przeszedł "Marsz przeciwko brutalności policji".