Na lotnisku Chopina od kilku tygodni pojawiają się coraz to nowsze udogodnienia. Oprócz paczkomatu, którym możemy wysłać do siebie przedmioty, które nie przeszły kontroli celnej, na lotnisku zainstalowano także kapsuły do spania. Ich cena zwala jednak nóg.
Reklama.
Reklama.
Podczas wielogodzinnych nocnych przesiadek pomiędzy lotami, często nie opłaca nam się jechać do miasta, czy też wynajmować pokoju. W większości przypadków kończymy gdzieś w kącie lotniska z plecakiem jako poduszka, kurtką jako kołdra i bólem pleców za towarzysza przez najbliższe kilka dni.
Prostym i skutecznym rozwiązaniem tego problemu jest stawianie w strefie odlotów specjalnie przystosowanych kapsuł, w których podróżni mogą spokojnie i wygodnie przespać kilka godzin. W ten sposób wyśpimy się na wielu lotniskach na świecie i właśnie do ich grona dołączył również warszawski port lotniczy im. Chopina. Realizacja projektu wzbudza jednak wiele kontrowersji.
Przede wszystkim, nocleg w nowo zainstalowanych kapsułach nie należy do najtańszych w okolicy. Za pierwszą godzinę zapłacimy 60 zł, za dwugodzinną drzemkę 110 zł, a za każdą kolejną 40 zł. Zakładając więc, że mamy całonocną przesiadkę i chcemy wyspać się porządne 7 godzin, będziemy musieli wydać 310 zł za jedną osobę.
Niewiele więcej będzie nas kosztować wynajęcie apartamentu w odległości maksymalnie do 1 kilometra od lotniska, którego kosztami możemy podzielić się z towarzyszącymi nam osobami. Jak wskazują ceny na portalu booking.com, noc w takim apartamencie będzie kosztować nas około 360-400 zł.
Wysokie ceny nie są jednak jedynym problemem, który jest z kapsułami. W tej chwili są one otwarte dla podróżnych w godzinach 19:00-7:00, a nie tak jak na większości lotnisk całodobowo. A jak wiadomo, lotniska rządzą się swoimi prawami i tam nikogo nie dziwi jedzenie pizzy na śniadanie, czy taktyczna drzemka o 12. Wszak nigdy nie możemy być pewni z jakiej strefy czasowej przybył właśnie ktoś na kogo patrzymy.
Kapsuły do spania to z pewnością świetny pomysł na ułatwienie podróżnym czasu oczekiwania na swój lot. Jednak o tym, czy te na lotnisku Chopina będą sukcesem mimo narzekań wielu turystów, dowiemy się już niebawem.