Eksplozja w powiecie świebodzińskim. 47-latek wrzucił pocisk przeciwpancerny do pieca
Dominika Stanisławska
31 sierpnia 2023, 16:28·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 31 sierpnia 2023, 16:28
Kilka dni temu w miejscowości Smardzewo doszło do wybuchu. Jak ustaliła policja, sprawcą był 47-letni mężczyzna, który wrzucił pocisk przeciwpancerny do piecyka i doprowadził do eksplozji. W trakcie przeszukiwań wyszło na jaw, że to nie jedyny "rarytas", jaki mężczyzna miał w swoim mieszkaniu.
Reklama.
Reklama.
W niedzielę tj. 27 sierpnia w godzinach wieczornych dyżurny świebodzińskiej komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że w jednym z domów we wsi Smardzewo doszło do wybuchu. Na miejsce udał się zarówno policyjny patrol, jak i Straż Pożarna. Wszyscy mieszkańcy pobliskich domów zostali ewakuowani.
Wrzucił pocisk przeciwpancerny do piecyka. Doprowadził do eksplozji
Okazało się, że sprawcą wybuchu jest jeden z mieszkańców powiatu świebodzińskiego. 47-letni mężczyzna wrzucił pocisk przeciwpancerny do piecyka. Gdy doszło do eksplozji, przeraził się i uciekł przed przyjazdem służb. Policja znalazła go na jednej z pobliskich posesji.
Jak podała w komunikacie prasowym sierżant sztabowa Kinga Nowak z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie "funkcjonariusze w mieszkaniu mężczyzny ujawnili różnego rodzaju amunicje z czasów II wojny światowej oraz substancję wybuchową".
Na miejsce zostali wysłani saperzy, którzy zabezpieczyli wszystkie niebezpieczne przedmioty.
W trakcie przesłuchania 47-latka policjanci ustalili, że od lat zbiera on różnego rodzaju broń pochodzącą z okresu II wojny światowej.
Sprawca eksplozji został odprowadzony do policyjnego aresztu. Prokurator Rejonowy w Świebodzinie wystąpił z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd Rejonowy w Świebodzinie przychylił się do wniosku. 47-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie śledczym.
"Posiadanie takich przedmiotów mogło sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób. Dodatkowo mężczyzna odpowie za narażenie na bezpośrednią utratę życia i zdrowia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez doprowadzenie do niekontrolowanego wybuchu pocisku przeciwpancernego" – podsumowała sierż. sztab. Kinga Nowak.