Niewiele kwestii, dzieli Polaków na dwa okopane przy swoich racjach obozy, tak jak... mleko. Jedni twierdzą, że trzeba je pić litrami, inni radzą go unikać. Mleko jest zdrowe absolutnie w każdym przypadku, czy raczej zbyt dużo produktów mlecznych w diecie może skończyć się poważną chorobą? Sprawdzamy mity o mleku.
– Funkcjonuje mit, że dorośli nie powinni pić mleka. Ta pogłoska przyszła do nas ze Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszają się różne kultury. Otóż faktycznie mleka nie trawią Azjaci, ale Europejczycy są do tego przystosowani. Więc jak najbardziej, jeśli nie ma ku temu innych przeciwwskazań, należy je jeść – mówiła niedawno w rozmowie z naTemat dietetyczka Ewa Ceborska, która Annie Wittenberg pomagała w odnalezieniu idealnej, taniej diety na czasy kryzysu. Ekspertka przekonywała, że biały ser, jogurty i mleko można jeść do woli.
– W publikacji "Nowoczesne zasady odżywiania" autorstwa T. Colin Campbella i Thomasa M. Campbella II opisane jest negatywne działanie białka mlecznego. Kazeina, białko mleczne, wpływa na rozwój nowotworu po fazie inicjacji, prowokuje rozwój ognisk raka. W eksperymentach białko roślinne nie powodowało tymczasem rozwoju nowotworu, nawet w przypadku większych dawek
– mówi naTemat mgr inż. Anna Wolska, dietetyk poradni dietetycznej Witalnosc.pl.
"Najwyższy czas, aby dowody na szkodliwość mleka i jego przetworów ukazane zostały w rzetelny sposób opinii publicznej. Jednym z największych mitów jest twierdzenie, że potrzebujemy mleka dla zdrowych kości i zębów" – twierdzi w swoich pracach wspomniany wykładowca Cornell University. Zwolennicy jego teorii podkreślają, że nie ma na świecie ssaka, który w dojrzałym wieku spożywałby mleko. Tym bardziej inne niż swojej matki. To, co robi człowiek, jest zatem całkowicie wbrew naturze. Przeciwnicy picia mleka twierdzą, że powinniśmy je odstawiać już w drugim roku życia, gdy ludzki organizm kończy wydzielanie podpuszczki, która odpowiada za rozkład kazeiny. Wówczas z trawieniem mleka zaczynamy mieć coraz większe problemy.
Zaciekli wrogowie mleka twierdzą też, że żadnym argumentem nie jest to, iż mleko piją także dorosłe koty. Tego nauczył ich bowiem człowiek, a te które w mleku gustują znacznie częściej, cierpią na podobne do ludzkich choroby niż koty mleka nieznające. To ono ma u nich powodować kłopoty z kręgosłupem, wątrobą, wypadanie zębów, a nawet kocie łysienie.
– Warto pić mleko i jeść produkty mleczne – zapewnia tymczasem dietetyk Dorota Osóbka, z renomowanej i polecanej przez wiele sławPoradni Żywieniowej Food Line w Warszawie. – To bardzo dobre źródło białka, zbilansowanego pod względem aminokwasowym. Mleko jest też znakomitym źródłem wapnia i witamin D i B – dodaje. Dietetyczka podkreśla, że z tych wszystkich powodów mleko jest niezbędnym elementem diety nie tylko dzieci, ale i osób do 20. roku życia. Tak długo budujemy bowiem nasze kości. – Każdy, kto w tym czasie nie dostarczy organizmowi odpowiednio dużo wapnia i witaminy D, która pozwala na jego lepsze przyswajanie, będzie musiał walczyć w życiu dorosłym z krzywicą, czy osteoporozą – tłumaczy Osóbka.
"Pij mleko..."
Zawarte w produktach mlecznych witaminy B2 i B12 są tymczasem szczególnie ważne dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i odpornościowego. Organizm człowieka potrafi je syntetyzować w przewodzie pokarmowym, ale w zbyt małej ilości. Spotyka się je natomiast tylko w produktach zwierzęcych, więc szczególnie ważnym elementem diety mleko powinno być np. dla wegetarian.
Dorota Osóbka przyznaje jednak, że znaczna część osób dorosłych do mleka powinna podchodzić ostrożnie. Niekoniecznie dlatego, że ma rzekomo wywoływać zmiany nowotworowe, ale ze względu na fakt, iż jedna czwarta dorosłej populacji rasy białej ma problemy z trawieniem laktozy. Takie osoby cierpią na bolesne wzdęcia, czy biegunkę i inne dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Jednak nawet oni mogą z mlecznego dobrodziejstwa korzystać. – Wtedy po prostu wystarczy zamienić mleko na jogurty czy kefiry, gdzie laktoza jest już w formie przefermentowanej i stanowi produkt znacznie łatwiej dla organizmu przyswajalny – radzi.
O wyższości mleka nad... mlekiem
Oś mlecznego sporu przebiega też wśród tych, którzy w mleku gustują. Jedni twierdzą bowiem, że prawdziwym mlekiem jest tylko pełnotłuste 3,2 proc. Inni przekonują, że zdrowe mleko jest wyłącznie wówczas, gdy tłuszczu zawiera jak najmniej. – A prawda jak zwykle leży pośrodku – mówi Dorota Osóbka. – Około połowy polskiego społeczeństwa ma już problem z nadwagą, albo nawet otyłością. Zatem pełnotłuste mleko będzie tylko przyczyniało się do ich problemów. Natomiast to całkowicie odtłuszczone też nie jest dobrym rozwiązaniem, gdyż mleko i produkty mleczne dostarczają nam wspomnianej witaminy D, która jest rozpuszczalna w tłuszczach. Czyli wybierając mleko bez tłuszczu, pozbawiamy się tej witaminy – wyjaśnia.
Niektórzy twierdzą natomiast, że jedyne zawsze zdrowe mleko to... mleko prosto od krowy. Wielu z nich zmienia jednak zdanie, gdy nagle musi zmagać się z salmonellą, albo inną chorobą bakteryjną. – Bo w tym przypadku należy pamiętać o bezpieczeństwie. Jeżeli jesteśmy pewni, że krowa jest zdrowa i nie ma żadnego zagrożenia mikrobiologicznego, oczywiście można takie mleko ze smakiem pić – podsumowuje dietetyczka.
Warto pić mleko i jeść produkty mleczne. To bardzo dobre źródło białka, zbilansowanego pod względem aminokwasowym. Mleko jest też znakomitym źródłem wapnia i witamin D i B. Każdy, kto nie dostarczy organizmowi odpowiednio dużo wapnia i witaminy D, która pozwala na jego lepsze przyswajanie, będzie musiał walczyć w życiu dorosłym z krzywicą, czy osteoporozą.