Dawid Podsiadło jakiś czas temu ogłosił przyszłoroczne stadionowe koncerty. Zainteresowanie okazało się tak duże, że artysta właśnie przekazał radosną nowinę o dwóch dodatkowych datach występów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jest nadzieja dla osób, którym nie udało się kupić biletów na koncerty Dawida Podsiadło w Gdańsku, Poznaniu i Chorzowie. Zainteresowanie było tak duże, że zarówno w przedsprzedaży, jak i sprzedaży, bilety zniknęły w mniej więcej godzinę.
"Część z was pomyśli, że to kokieteria: 'No przecież mogliście się tego spodziewać'. To prawda, spodziewaliśmy się, ale tylko trochę, bo to jednak aż 3 stadiony i do tego każdy ze sceną na środku. Jednak i tym razem daliście radę: zaskoczyć nas (i kilka serwerów), wykupić wszystkie bilety w godzinę, sprowokować nas do przemyśleń" – napisał niedawno artysta.
Niedługo później Podsiadło ogłosił dwie nowe daty koncertów, które odbędą się w Gdańsku (2 czerwca 2024 roku) i Chorzowie (23 czerwca 2024 roku). Ostateczna rozpiska przyszłorocznych występów artysty prezentuje się więc następująco:
5 czerwca 2024 roku na Enea Stadion w Poznaniu
22 i 23 czerwca 2024 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie
1 i 2 czerwca 2024 roku na Polsat Plus Arena w Gdańsku
Sprzedaż na koncerty już ruszyła na stronie eBilet.
Maria Dębska nową miłością artysty?
Przypomnijmy, że choć muzyka wciąż gra pierwsze skrzypce, jeśli chodzi o zainteresowanie artystą, to w ostatnim czasie zrobiło się głośno o jego domniemanym związku z aktorką Marią Dębską (znaną m.in. z roli Kaliny Jędrusik w komedii muzycznej "Bo we mnie jest seks").
Jak donosiliśmy wcześniej w naTemat, na początku sierpnia odbył się OFF Festival w Katowicach. Dawid Podsiadło zrobił zgromadzonym niespodziankę i zaśpiewał na scenie, choć jego występ nie był uwzględniony w harmonogramie wydarzenia.
Nie tylko show z udziałem Podsiadły przykuł uwagę. Serwis WP Gwiazdy zauważył też, że poza sceną wokalista miał spędzać czas w towarzystwie Dębskiej. Tymczasem na shownews.pl pojawił się artykuł, który nosi tytuł: "Maria Dębska chwyta za szyję i czule całuje Dawida Podsiadłę". Portal dotarł do ujęć, który miały zostać zrobione na koncercie brytyjskiego zespołu Alt-J w warszawskiej Progresji.
"Mamy też nagranie, na którym widać, jak Maria Dębska rzuca się na szyję Dawida i go całuje" – czytamy.
– Zachowywali się, jak para zakochanych nastolatków. Dawid i Marysia nie mogli od siebie oderwać wzroku, cały czas rozmawiali i się śmiali, ewidentnie mają się ku sobie. Ich zachowanie zdecydowanie wskazywało na to, że łączy ich coś więcej niż koleżeństwo. Nie szczędzili sobie czułych gestów i pocałunków – powiedział informator.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.