Episkopat Polski wydał dziś oficjalną opinię ws. dopuszczalności aborcji w oparciu o przesłankę zdrowia psychicznego matki. Do sprawy odniosła się Anna Maria Siarkowska, posłanka Konfederacji znana ze swoich radykalnych poglądów. Oskarżyła swoją byłą partię – PiS o to, że próbuje wprowadzić... aborcję na życzenie.
Reklama.
Reklama.
Siarkowska o oświadczeniu episkopatu ws. aborcji
W poniedziałkowym oświadczeniu Episkopat stwierdza, że w przypadku, w którym kobieta ciężarna cierpi na zaburzenia psychiczne, aborcja jest niedopuszczalna. Opinię księży skomentowała w serwisie X (dawny Twitter) Anna Maria Siarkowska, która nie kryła triumfalnego tonu. Posłanka Konfederacji wykorzystała również ten moment, aby uderzyć w swoją byłą partię, czyli Prawo i Sprawiedliwość.
"Nareszcie Kościół przestaje chować głowę w piasek. Widocznie biskupi zrozumieli to w końcu, że nie po to Jezus Chrystus umarł na krzyżu, by PiS wygrał kolejne wybory. I dlatego, mimo trwającej kampanii wyborczej, zdecydowali się jednak zająć jednoznaczne i niewygodne dla PiS stanowisko" – głosi Siarkowska.
Posłanka nawiązuje przy tym do faktu, że biskupi stworzyli swoją opinię na wniosek Ministerstwa Zdrowia. Widzi ona w tym... chęć PiS do kompletnego zliberalizowania w Polsce przepisów aborcyjnych. Siarkowska stwierdza, że księża krytykują w oświadczeniu "to, co skrytykować należało już dawno: próbę wprowadzenia przez PiS aborcji de facto na życzenie. Bo tym właśnie byłoby poszerzenie rozumienia przesłanki do aborcji dot. życia i zdrowia kobiety o zdrowie psychiczne" – dodaje.
Księża wydali stanowisko w sprawię aborcji
"W ostatnim czasie w przestrzeni publicznej coraz częściej można spotkać opinie, że zagrożenie zdrowia psychicznego ciężarnej kobiety jest przesłanką uzasadniającą legalność aborcji. W związku z coraz szerszą dyskusją na ten temat Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych z wielką uwagą i troską zapoznał się z tymi opiniami" – napisano na początku oświadczenia Episkopatu.
Dalej Episkopat stwierdził, że zdaje sobie sprawę z tego, że w czasie ciąży "zdarzają się sytuacje pogorszenia stanu zdrowia psychicznego kobiety", które mogą być związane m.in. "z niekorzystną diagnozą dotyczącą rozwoju dziecka, postawioną już w okresie prenatalnym".
Księża biorą tym samym pod uwagę jedynie sytuacje spadku psychicznego, a nie przewlekłej choroby. Co więcej, z pisma nie wynika, by zdawali sobie sprawę z tego, że kobieta może przeżywać trudności psychiczne nie tylko z powodu złego stanu zdrowia płodu, ale np. tego, że w ciąży w ogóle nie chce być.
Księża uspokajają jednak kobiety, tłumacząc w oświadczeniu, że "zarówno Kościół, jak i państwo oraz organizacje pozarządowe, oferują kobiecie kompleksowe wsparcie". "Na pierwszy rzut oka aborcja może się wydawać jedyną drogą, aby ulżyć przeżywanemu cierpieniu, ale w rzeczywistości nią nie jest" – dodają autorzy oświadczenia.