Nad południową częścią Rosji doszło do destrukcji meteoroidu, którego części spadły na ziemię. Rannych zostało co najmniej 400 osób, zniszczenia odnotowano w sześciu miastach.
Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało, że do zdarzenia doszło ok. godziny 09:20 czasu miejscowego (04:20 czasu polskiego) nad terytorium Uralskiego Okręgu Federalnego. Część meteorytów spadła też na graniczący z Rosją obszar Kazachstanu.
Świadkowie powiedzieli, że słyszeli kilka głośnych eksplozji. Na skutek kataklizmu pękały szyby w oknach, włączały się alarmy samochodowe, przez jakiś czas nie działały sieci telefonii komórkowej. Wiele osób zostało ranionych odłamkami szkła.
Meteoryty spadły m.in. na okolice miasta Czelabińsk. Jeden z nich wpadł do położonego nieopodal niego jeziora Czebarkuł. Inny uderzył w ziemię, tworząc krater o średnicy ok. 6 metrów. Niecodzienne zjawisko było widoczne w oddalonym o ok. 200 km od Czelabińska Jekaterynburgu.
Agencja Roskosmos poinformowała, że meteoroid, który rozpadł się nad Rosją na mniejsze kawałki, leciał z prędkością 108 tys. km/h. Przed wejściem do ziemskiej atmosfery ważył on ok. 10 ton.
Europejska Agencja Kosmiczna oświadczyła, że meteoryty, które spadły na teren Rosji, nie są częściami asteroidy 2012 DA14, która przeleci dzisiejszej nocy nieopodal Ziemi.