Selekcjoner reprezentacji Polski zdradził, w jakim składzie nasza kadra zacznie mecz z Wyspami Owczymi. Na kolejny mecz eliminacji do mistrzostw Europy Fernando Santos postawił na sprawdzone nazwiska.
Reklama.
Reklama.
Mecz Polska - Wyspy Owcze, są składy
Dziś na PGE Narodowym w Warszawie nasza reprezentacja zacznie kolejny mecz eliminacji do Euro 2024 w Niemczech. Pierwszy gwizdek słoweńskiego arbitra Davida Smajca usłyszymy już o 20:45.
Portal Łączy nas piłka opublikował na Twitterze, w jakim składzie rozpoczniemy starcie z Wyspami Owczymi. Jak można się było spodziewać, selekcjoner Fernando Santos nie eksperymentował i postawił na sprawdzone nazwiska. Tak więc w bramce mecz zacznie Wojciech Szczęsny. W formacji obronnej zobaczymy Tomasza Kędziorę, Jana Bednarka, Jakuba Kiwiora i Bartosza Bereszyńskiego.
W linii pomocy wystąpią Michał Skóraś, Piotr Zieliński, Jakub Kamiński i wracający do reprezentacji po kilkumiesięcznej przerwie Grzegorz Krychowiak. Selekcjoner Santos postawił na grę dwoma napastnikami. W tej roli zobaczymy oczywiście Roberta Lewandowskiego i Arkadiusza Milika.
Reprezentacja Polski wraca do gry - mecze eliminacyjne do Euro 2024
Po blisko dwóch miesiącach przerwy nasza reprezentacja zagra kolejny mecz w ramach grupy eliminacyjnej do Euro 2024. Do tej pory droga do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Niemczech w wykonaniu naszej kadry jest niezwykle wyboista. Na trzy dotychczas rozegrane spotkania zdołaliśmy wygrać tylko raz, natomiast dwie porażki dla piłkarzy Fernando Santosa były niezwykle wstydliwe i kompromitujące.
Wszyscy pamiętamy, jak nasza reprezentacja w ciągu kilku pierwszych minut pogrzebała szanse na zwycięstwo w wyjazdowym meczu z Czechami. Potem wprawdzie udało nam się zwyciężyć w Warszawie z zespołem Albanii, ale niezwykle skromnie, bo tylko 1:0. Natomiast do historii polskiego futbolu przejdzie blamaż w Kiszyniowie i porażka z pół-amatorską drużyną Mołdawii.
Po tych dwóch przegranych nasi kadrowicze nie mogą sobie pozwolić na kolejne, i to nie tylko ze względu na coraz gorsze nastroje wokół reprezentacji. W tej chwili tylko z trzema "oczkami" zajmujemy przedostatnie miejsce w grupie i ewentualna kolejna porażka mocno utrudni nam awans na mistrzostwa Europy.