Reklama.
Dziś w TVP miało być święto polskiego tenisa – Agnieszka Radwańska miała pokonać Karolinę Woźniacką w ćwierćfinale turnieju WTA w Dausze, za mikrofonem miał zasiąść najlepszy polski tenisista w historii Wojciech Fibak, a cały mecz miała pokazać TVP 2. Agnieszka wygrała, Fibak był w formie, ale zamiast Radwańskiej kibice zobaczyli… Katarzynę Zielińską, a zamiast tenisa, serial „Barwy Szczęścia”.
Serena Williams cały czas ma jakieś kontuzje. Azarenka jest natomiast bardzo kapryśną zawodniczką. Szarapowa nie jest aż tak regularna i szybka jak Agnieszka. Eh… Gdyby tylko ta Serena grała trochę mniej albo wycofała się z jakichś zawodów. Może wtedy Agnieszka Radwańska mogłaby zostać numerem jeden?