Dziś nasza najważniejsza premiera tego roku. Właśnie oficjalnie startuje projekt "Tip the journalist", który został doceniony w międzynarodowym programie grantowym od Google. "Tip" – bo tak nazywamy go w skrócie – to innowacyjna i niespotykana wcześniej na polskim rynku możliwość wspierania ulubionych dziennikarzy w formie popularnych "tipów", czyli napiwków. Zapraszamy po więcej szczegółów.
Reklama.
Reklama.
Mija równo rok od momentu, w którym z dumą ogłosiliśmy, że znaleźliśmy się w gronie 47 laureatów zeszłorocznej edycji prestiżowego programu "GNI Innovation Challenge". Pokonaliśmy kilkaset zgłoszeń z całej Europy i już po raz trzeci w naszej historii Google wybrał nas do realizacji naszego pomysłu.
Oficjalna premiera
Dziś, zgodnie z umową, możemy oficjalnie zaprezentować Wam projekt "Tip the journalist". Nasz pomysł to innowacyjny system, który pozwala czytelnikom, widzom, słuchaczom na bezpośrednie wspieranie autorów konkretnego materiału, który ukazał się w naszym portalu.
Nie ma tu mowy o długotrwałych subskrypcjach czy zamykaniu się za paywallem. naTemat pozostaje w 100 procentach dostępne dla wszystkich, ale jeśli jakiś materiał spodoba Wam się wyjątkowo mocno, będziecie mieli możliwość docenienia jego autora bezpośrednim "tipem", czyli znanym każdemu napiwkiem.
Mechanizm jest możliwie prosty i intuicyjny, ogranicza się właściwie do trzech kliknięć i wykorzystuje system Przelewy24, który możecie znać z zakupów w internecie.
Czym jest GNI Innovation Challenge?
To program, który wspiera finansowo wydawców informacyjnych na całym świecie w pionierskim myśleniu o dziennikarstwie internetowym. Docenia organizacje, które wymyślają i wdrażają nowe, innowacyjne rozwiązania wpływające na zróżnicowanie ekosystemu newsowego.
Co ważne, w ten sposób wspieracie autora materiału, a nie całe medium. Gwarantujemy, że napiwki – jak to napiwki – trafią w ręce tych, których chcieliście nimi wesprzeć. To symboliczna forma podziękowania i miły dodatek do dotychczasowej pensji.
Kto zasługuje na "tipa"?
"Tip the journalist” to zupełnie nowe podejście do tematu płacenia za treści w internecie, nad którym od lat pochylają się wydawcy na całym świecie. Mimo wszystko Polacy robią to raczej niechętnie, w zdecydowanej większości nie chcą płacić za dostęp do informacji, a często i wspierać całego medium. Rozumiemy to.
Z tego powodu postawiliśmy na zupełnie inną relację na linii czytelnik-autor. Od lat tipujemy wszystkich, dlaczego więc napiwku nie może dostać dziennikarz za profesjonalnie napisany artykuł, czy nagrany podcast bądź wideoreportaż? Żyjemy w kulturze tipowania za dobrze wykonaną usługę.W tym przypadku jest to usługa, za którą w naTemat przecież nie musicie płacić (choć jeśli ktoś chce, może założyć konto "Twoje naTemat" i wyłączyć reklamy oraz personalizować stronę główną).
Jak to będzie działało w praktyce? W artykułach na naszym portalu zobaczycie nowe elementy, które informują o możliwości przekazania napiwku. Wyglądają na przykład tak, jak poniżej i znajdują się pod naszymi artykułami, gdzie także możecie zobaczyć zdjęcie i biogram autora.
Wsparcie dziennikarzy
Dzisiaj czytelnik nie ma możliwości bezpośredniego docenienia dziennikarza. Maksymalne uznanie to mail z podziękowaniem. To szalenie miłe i zapewniam Was, że każde takie słowa uznania nasi reporterzy zapamiętują na długo. Dlatego też przy okazji dawania tipa będziecie mogli opcjonalnie przekazać autorowi krótką wiadomość.
– Wsparcie czytelników jest dla dziennikarzy właściwie wszystkim. Nie robimy tego, co robimy tylko dla siebie. Piszemy i nagrywamy dla Was. Dlatego, uwierzcie mi, czasami wystarczy jeden mail, jedna pozytywna wiadomość, żebyśmy poczuli, że było warto. Warto właśnie dla takich momentów – mówi Aneta Olender, doświadczona dziennikarka i reportażystka naTemat.pl.
Wierzymy, że zbudujemy w ten sposób zupełnie nową więź na linii czytelnik-autor. Nie będziemy zmuszać do długotrwałych subskrypcji za konkretną kwotę dla całego medium. Damy możliwość docenienia konkretnego dziennikarza znanego z twarzy i nazwiska oraz zdjęcia za konkretny materiał, który czytelnik właśnie przeczytał, przesłuchał lub obejrzał. Kwota wsparcia będzie dowolna i trafi do autora lub autorów, jeśli było ich kilku. W ten sposób tworzymy nowy model, który nie posiada barier zazwyczaj zniechęcających internautów.
Zewnętrzni autorzy
W program będą zaangażowani wszyscy dziennikarze Grupy naTemat, ale co ważne, będzie on otwarty także na zewnętrznych autorów, którzy będą mogli budować w ten sposób wokół siebie swoje społeczności i – jeśli tworzą angażujące i jakościowe treści – będą mogli na nich w formie tipów zarabiać. Jeśli czujecie, że jesteście jednym z nich, zapraszamy po więcej informacji i zgłoszenie tutaj.
O jakich kwotach mowa? To zależy od Ciebie, od Twojej sytuacji finansowej, nastroju i tego jak bardzo podobał Ci się artykuł. Możesz zostawić nawet złotówkę, to już wywoła uśmiech na twarzy autora. Naszym założeniem są małe, jednorazowe napiwki. Liczy się gest!
– Dla nas to drogowskaz, że robimy coś, co jest atrakcyjne dla czytelników. Stąd też nawet najmniejsza kwota będzie miała ogromne znaczenie. "Tip" to projekt prosty, jak robienie zakupów online, jest łatwy i nieskomplikowany. Te wpłaty sprawią, że nasza praca będzie nie tylko doceniona, ale i jeszcze lepsza – mówi Paweł Orlikowski, nasz dziennikarz ekonomiczny.
Po więcej informacji odnośnie samego projektu "Tip the journalist" zapraszamy tutaj.
Z okazji premiery w najbliższych dniach będziemy publikować serię wyjątkowych reportaży, na które już teraz serdecznie zapraszam na naszą stronę główną i kanały w social mediach.