Decyzja ws. Santosa może zapaść dziś. Ujawniono kulisy negocjacji
W PZPN wciąż trwają negocjacje dotyczące rozwiązania umowy z Fernando Santosem. Według nieoficjalnych doniesień ostateczna decyzja może zapaść bardzo szybko.
Reklama.
W PZPN wciąż trwają negocjacje dotyczące rozwiązania umowy z Fernando Santosem. Według nieoficjalnych doniesień ostateczna decyzja może zapaść bardzo szybko.
Po niezadowalających wynikach reprezentacji Polski w piłce nożnej w dotychczasowych meczach eliminacji do Mistrzostw Europy w Polskim Związku Piłki Nożnej miała zapaść ostateczna decyzja o rozstaniu z selekcjonerem Fernando Santosem.
Rozwiązanie kontraktu z Portugalczykiem nie jest jednak prostą sprawą, co pokazują przedłużające się negocjacje dotyczące tej kwestii. Do spotkania Santosa z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą doszło we wtorek, ale – co znaczące – nie zakończyło się ono oficjalnym komunikatem.
Jak jednak nieoficjalnie ustalił Piotr Koźmiński z WP Sportowe Fakty, wczoraj wieczorem w PZPN wciąż pracował zespół ludzi kierujących negocjacjami. Co więcej, rozmowy mają zmierzać w dobrym kierunku – możliwe jest nawet, że odejście Santosa zostanie potwierdzone jeszcze w środę po południu.
Na następcę selekcjonera PZPN tym razem ma rozważać kandydatów z Polski. Pojawiają się nazwiska takie jak: Marek Papszun, Maciej Skorża, Jan Urban i Michał Probierz.
Informacje o tym, że posada Santosa jest zagrożona i niebawem może zostać zwolniony ze stanowiska, dotarły do kraju naszego selekcjonera. Portugalscy dziennikarze skrytykowali tę decyzję jako zbyt pochopną. Głos w sprawie zabrali Paulo Pereira i Joao Paulo Ribeiro. Jak pisze Eurosport, dziennikarze ze zrozumieniem przyjęli to, że Polacy mogą mieć dość słabej gry swojej kadry i braku postępów, ale czas, który dano Santosowi na osiągnięcie konkretnego celu, jest ich zdaniem zwyczajnie za krótki.
– Kiedy Santos podpisywał umowę z PZPN, stało się jasne, że obejmie większy projekt, służący również odmłodzeniu reprezentacji Polski – powiedział dziennikarz telewizyjny Paulo Pereira. Dodał, że Santos miał w planie przeprowadzenie w Polsce zmianę pokoleniową. Tymczasem to procesy, które trwają.
– Santos nie rezygnuje łatwo z długoterminowych projektów, a takim jest właśnie prowadzenie reprezentacji Polski – powiedział z kolei dziennikarz Radia Renascenca Joao Paulo Ribeiro i dodał, że zmuszanie selekcjonera do odejścia, to "pochopna decyzja"
– Rozumiem polskich kibiców i komentatorów, którzy są zniechęceni i zawiedzeni postawą drużyny prowadzonej przez Santosa. Polska gra zaskakująco słabo w tych eliminacjach, a ludzie kochający futbol chcieliby, aby ich ekipa nie przegrywała takich spotkań, jak to czerwcowe z Mołdawią, czy wczorajsze z Albanią. Nie da się jednak w magiczny sposób szybko zbudować nowego zespołu, a Biało-Czerwoni takiego dziś potrzebują – skomentował.