Prezydenci Polski i Ukrainy, którzy są na szczycie ONZ, mieli się spotkać w Nowym Jorku. Taką informację podały w czwartek po południu ukraińskie i litewskie media. Szybko jednak okazało się, iż nie jest to prawda.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak podał najpierw Kyiv Post i litewski LRT, prezydenci Andrzej Duda iWołodymyr Zełenski mieli spotkać w Nowym Jorku. W rozmowie miał brać udział jeszcze prezydent Litwy Gitanas Nauseda.
Spotkanie Dudy i Zełenskiego w Nowym Jorku jednak się nie odbyło
Litewskie LRT napisał wówczas, że przywódcy omówili kwestię zboża, o co toczy się między krajami spór. Prezydent Litwy stwierdził, że różnice między obydwoma krajami powinny zostać jak najszybciej rozwiązane.
Szybko jednak okazało się, że to nieprawda, a prezydent Litwy spotkał się z politykami osobno. Oba media szybko sprostowały swoje komunikaty w tej sprawie. To, że spotkanie między Dudą a Załenskim nie miało miejsce mediom potwierdził Serhij Nykyforov, sekretarz prasowy w administracji prezydenta Ukrainy.
Jak wielokrotnie wspominaliśmy w naTemat.pl, bezpośrednim powodem napięcia na linii Warszawa-Kijów jest kwestiaimportu zboża z Ukrainy do państw Unii Europejskiej. Aby chronić interesy rolników z państw członkowskich, Komisja Europejska na pewien okres wprowadziła embargo na ten surowiec. Na Zachodzie sytuację w rolnictwie udało się już opanować i decyzja KE straciła moc 15 września.
Mocne oskarżenia prezydenta Ukrainy wobec Polski na forum ONZ
Decyzja ta wywołała szok w Kijowie, czemu Zełenski dał wyraz w Nowym Jorku podczas wystąpienia przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ.
– Alarmujące jest to, co widzimy, że niektórzy w Europie, jak niektórzy z naszych przyjaciół w Europie, grają naszą solidarnością w teatrze politycznym, robiąc ze sprawy zboża dreszczowiec – stwierdził. Następnie padły słowa, w których prezydent Ukrainy zasugerował, że trzy wspomniane państwa decyzją o embargu pomagają Rosji. – Wydaje się, że grają na siebie, a w rzeczywistości pomagają przygotować scenę dla aktora z Moskwy – oznajmił Zełenski.
W czwartek okazało się jednak, że Słowacja wyłamie się z tego embarga. Reuters podał bowiem, że ministrowie rolnictwa Słowacji i Ukrainy zgodzili się na utworzenie systemu zezwoleń na handel zbożem, co umożliwi zniesienie zakazu importu czterech ukraińskich towarów na Słowację po jego wprowadzeniu.
Słowackie ministerstwo nie podało na razie szczegółów działania systemu licencjonowania. Co ważne, władze w Kijowie zgodziły się wstrzymać skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) przeciwko Słowacji. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj. Jeśli chodzi o Polskę i Ukrainę, to strony mają przeprowadzić dalsze rozmowy w tej kwestii.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.