Gościem "Rozmowy Dnia" był poseł Michał Gramatyka (Polska 2050). Anna Dryjańska odniosła się w rozmowie do listu biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka dotyczącego orgii księży w jego diecezji. – Co do tej smutnej sytuacji w Dąbrowie Górniczej, pozostaje się smętnie zadumać. Wezwania potem do modlitwy za "obolałych księży”, to jest nie tyle wieloznaczne, co żenujące. Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec tych osób – stwierdził poseł Gramatyka. Kolejnym tematem była odpowiedź ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua na apel kanclerza Scholza o wyjaśnienie afery wizowej. – To jest bezczelne, najbliższy współpracownik ministra Wawrzyka aresztowany (Edgar K. – red.), pan minister Wawrzyk usunięty ze stanowiska, wyrzucony z pracy szef biura prawnego w MSZ, agenci CBA, którzy w dalszym ciągu prowadzą tam czynności, zajęte komputery najwyższych urzędników MSZ – to jest naprawdę jakaś gruba sprawa – ocenił polityk. Michał Gramatyka skomentował również awantury w TVP pomiędzy pracownikami stacji a politykami opozycji. – Kłótnia z funkcjonariuszami rządowych mediów kompletnie nie ma sensu dlatego, że począwszy od warunków technicznych, dlatego że opozycja ma ciszej ustawione mikrofony, to już z moim bratem radiowcem ustaliliśmy, że mamy generalnie mniejsze szanse. Nasze mikrofony mają podpiętą tzw. kaczkę i w momencie, kiedy ktoś zaczyna mówić równocześnie z nami, to nas słychać o wiele gorzej niż tego kogoś, w domyśle tzw. dziennikarza – ujawnił Gramatyka.
