Szokujące ustalenia po śmierci 4-latka. Ujawniono, jak zabezpieczona była studzienka
redakcja naTemat.pl
29 września 2023, 15:17·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 września 2023, 15:17
Śmierć 4-latka, który wpadł do studzienki w przedszkolu w Zabierzowie koło Krakowa, wstrząsnęła opinią publiczną. Prokuratura po przeanalizowaniu miejsca zdarzenia miała dopatrzeć się nieprawidłowości. Studzienka miała być przykryta przegniłą płytą paździerzową – wynika z ustaleń RMF FM.
Reklama.
Reklama.
4-latek wpadł do studzienki kanalizacyjnej. Prokuratura odkryła szereg nieprawidłowości
Z informacji podanych przez dziennikarzy RMF FM wynika, że ruszyło postępowanie ws. śmierci 4-latka. Prowadzi je Prokuratura Rejonowa Kraków-Prądnik Biały. Śledczy prowadzą działania pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Według rozgłośni niewykluczone jest jednak, że służby zaczną także badać sprawę pod kątem kolejnego zarzutu, czyli umyślnego narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia wielu osób.
Jak czytamy na stronie RMF FM, przeanalizowano miejsce zdarzenia i dopatrzono się nieprawidłowości. Jedną z nich ma być złe zabezpieczenie samej studni. Ta miała być bowiem przykryta zgniłą płytą paździerzową.
Wstępne ustalenia mają wskazywać, że płyta najzwyczajniej w świecie złamała się, gdy wszedł na nią 4-latek.
Przeprowadzono także sekcję zwłok dziecka. Badanie potwierdziło, że przyczyną zgonu było właśnie utonięcie. To nie koniec niepokojących ustaleń. Zaledwie dwie opiekunki miały przebywać na placu, gdzie bawiło się 60 dzieci.
Zniknięcie dziecka miało zostać odnotowane dopiero po upływie nawet kilkunastu minut. 4-latek miał zostać wyciągnięty ze studni po 30 minutach. Studnia ma 4,5 metra głębokości.
Śmierć 4-latka w Zabierzowie koło Krakowa
Jak pisaliśmy w naTemat, w czwartek (28.09) doszło do tragedii w przedszkolu, w Zabierzowie koło Krakowa. Informacji o wypadku udzielił RMF FM st. kpt. Bartłomiej Rosiek ze straży pożarnej.
– Na ul. Leśnej w Zabierzowie doszło do zdarzenia, gdzie dziecko w wieku ok. czterech lat wpadło do studni. Na miejsce niezwłocznie skierowane zostały najbliższe jednostki ochotniczych straży pożarnych oraz jednostki PSP z Krakowa – powiedział.
Na miejscu stawili się również ratownicy medyczni. Tuż po wyjęciu dziecka ze studzienki podjęto czynności reanimacyjne, jednak bez oczekiwanego skutku. Nie udało się przywrócić funkcji życiowych 4-latka.