Pod postem na Instagramie, w którym FAME MMA ogłosiło koniec współpracy z Michałem Baronem, natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci wyrazili uznanie dla stanowczej decyzji, jaką podjęła organizacja. Prezes zarządu FAME MMA, 39-letni Rafał Pasternak pod wpisem z komunikatem zamieścił jeszcze dodatkowy, ostry komentarz. Nie przebierał w słowach.
Reklama.
Reklama.
Prezes zarządu FAME MMA ostro do youtuberów. "Nie chce was znać"
Sieć żyje teraz śledztwem Sylwestra Wardęgi, w którym ujawnia mroczną stronę Stuarta "Stuu" Burtona - popularnego niegdyś youtubera i założyciela Team X. W filmie "Mroczna tajemnica Stuu i youtuberów: Pandora gate", który w dobę od publikacji zanotował ponad 4,5 miliona odsłon, pokazywane są szokujące screeny i relacje pokrzywdzonych dziewczyn.
Stuu miał do nich pisać erotyczne wiadomości i spotkać się z nimi, gdy miały zaledwie 13-14 lat. Miał wiedzieć, że są bardzo młode, a także tłumaczyć się tym, że np. w Meksyku to byłoby legalne.
Wardęga oskarża też w filmie inne znane osoby z tego środowiska o brak reakcji - m.in. Fagatę, byłą dziewczynę Stuu oraz Marcina Dubiela, jego przyjaciela.
Jedną z osób pojawiających się w materiale jest też właśnie Boxdel. Nie dość, że milczał, choć rzekomo wiedział o niezgodnych z prawem upodobaniach swojego znajomego, to dodatkowo sam miał wysłać wiadomość do 14-letniej fanki z np. propozycją "r***ania w cycki".
Boxdel został zawieszony w Fame MMA, gdzie był jednym z włodarzy - "został de facto wykluczony z bieżącej działalności Federacji w trybie natychmiastowym".
"Tę sprawę traktujemy bardzo poważnie. Jako Federacja chcemy przede wszystkim przekazać wyrazy współczucia osobom, które ucierpiały w wydarzeniach sprzed lat. To nigdy nie powinno się wydarzyć" – podkreślono w oświadczeniu podpisanym przez prezesa zarządu spółki, Krzysztofa Rozparę.
Przypomnijmy, że Boxdel razem z Wojciechem Golą, Krzysztofem Rozparą oraz Rafałem Pasternakiem w 2018 roku założyli freak fightową federację.
Pod postem ze stanowiskiem Fame MMA posypała się lawina komentarzy. Pasternak również zamieścił parę słów "od serca".
"Są pewne sytuacje i zachowania, które budzą mój wstręt i, których nigdy nie zaakceptuję" – zaznaczył na wstępie. Potem było już tylko ostrzej.
"Sam jestem ojcem. Mam córkę. Nie chcę nawet myśleć, co czują rodzice tych dziewczynek i, co zrobiłbym na miejscu tych rodziców. Do wszystkich, którzy mają z tym cokolwiek wspólnego: nie chce was znać i już nigdy żadnemu z was ręki nie podam" – zagrzmiał Pasternak, najmniej medialny z włodarzy federacji.
"Chciałbym wyrazić uznanie dla Federacji Fame MMA, która podjęła szybkie i zdecydowane działania w odpowiedzi na obecne wydarzenia, demonstrując przejrzystość i determinację w podejściu do sprawy. Znam osobiście Krzyśka Rozparę i Rafała Pasternaka i jestem przekonany, że podejmują decyzje z najwyższą etyką i integritą" – stwierdził w rozmowie z Plotkiem.
"Co do roli Boxdela, warto podkreślić, że obecnie nie mamy pełnego obrazu sytuacji. Wardęga sam podkreślił, że kwestia ta nie jest jeszcze definitywnie zamknięta i że powinniśmy poczekać na dodatkowe materiały oraz wyniki śledztwa. W tych okolicznościach, choć emocje mogą być wysokie, ważne jest, abyśmy unikali przedwczesnych osądów i dawali przestrzeń na wszystkie informacje" – dodał Tańcula.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.