nt_logo

Ostry komentarz Tuska do "Pandora gate". Wytknął hipokryzję Morawieckiemu

Joanna Stawczyk

05 października 2023, 11:34 · 3 minuty czytania
W środę (4 października) na finiszu kampanii wyborczej głos w sprawie afery "Pandora gate" zabrał Mateusz Morawiecki, który zapowiedział podjęcie odpowiednich kroków prawnych. Teraz Donald Tusk odniósł się do skandalu, wytykając hipokryzję premierowi. – Jego wypowiedź uważam za skandaliczną demonstrację bezradności – ocenił lider opozycji.


Ostry komentarz Tuska do "Pandora gate". Wytknął hipokryzję Morawieckiemu

Joanna Stawczyk
05 października 2023, 11:34 • 1 minuta czytania
W środę (4 października) na finiszu kampanii wyborczej głos w sprawie afery "Pandora gate" zabrał Mateusz Morawiecki, który zapowiedział podjęcie odpowiednich kroków prawnych. Teraz Donald Tusk odniósł się do skandalu, wytykając hipokryzję premierowi. – Jego wypowiedź uważam za skandaliczną demonstrację bezradności – ocenił lider opozycji.
Donald Tusk o aferze "Pandora gate". Nawiązał do komentarza Morawieckiego Fot. Artur Zawadzki/REPORTER; YouTube.com / @WATAHA - Krulestwo; Oleg Marusic/REPORTER

Donald Tusk o aferze "Pandora gate". Nawiązał do komentarza Morawieckiego

3 października Sylwester Wardęga opublikował film, w którym odniósł się do afery z udziałem Stuarta "Stuu" Burtona, który niedawno został oskarżony przez jedną ze swoich rzekomych ofiar m.in. o zachowania ocierające się o czyny pedofilskie.


W nagraniu stwierdził, że Marcin Dubiel "wiedział o tym, jaki był Stuu". Padła też ksywka Boxdela, kojarzonego z Fame MMA oraz kanałem GOATS, który miał proponować niepełnoletniej dziewczynie "wy**chanie cycków".

Swoje stanowisko w sprawie bardzo szybko przedstawił sam premier Mateusz Morawiecki podczas live'a na Facebooku. Wspomniał, że sprawą zajmą się odpowiednie organy.

– Usłyszeliśmy historię człowieka, który według wszelkiego prawdopodobieństwa wykorzystał swoją sławę zbudowaną na internecie do tego, by krzywdzić nieletnie dziewczyny. Słuchajcie, to jest coś tak okropnego, że musimy wszyscy, na czele z państwem polskim, z różnymi organizacjami pozarządowymi i wszystkimi ludźmi dobrej woli, zrobić wszystko, aby zapobiegać tego typu zachowaniom patocelebrytów – apelował premier.

Przypomnijmy, że kampania wyborcza przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi trwa w najlepsze. Nie da się ukryć, że to idealna okazja do kolejnych obietnic wyborczych. Szef rządu zadeklarował, że zamierza walczyć z pedofilią. Jak się okazało odpowiednie służby zostały poinformowane, aby przeprowadzić dochodzenie w tej sprawie.

– Nie ma zgody na pedofilię, nie ma zgody na patocelebryckie zachowania w internecie. Poleciłem wszystkim służbom zajęcie się tą sprawą. Oczekuję szybkich i stanowczych działań w tym temacie. Spotka was kara, najbardziej dotkliwa, jaka jest przewidziana w prawie – zapowiedział Morawiecki.

Jego słowa ws. "Pandora gate" dotarły do Donalda Tuska, który postanowił się do nich odnieść.

– To nie trzeba czekać na pana Wardęgę czy na pana Sekielskiego, do tego jest państwo, żeby chronić nasze dzieci przed pedofilami. Morawiecki osobiście odpowiada za to, że państwo polskie nie zrobiło nic w tej kwestii – zagrzmiał lider KO.

– Jego wypowiedź uważam za skandaliczną demonstrację bezradności i obojętności wobec losu ofiar pedofili w Polsce – dodał Tusk.

Warto nadmienić, że w czwartek (5 października) na profilu Polskiej Policji na platformie X umieszczono następujący komunikat: "W związku z filmem na portalu YouTube dot. zachowań pedofilskich wśród influencerów, Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zabezpieczyło materiały, które są analizowane. Śledztwo prowadzi Prok. Okręgowa w Warszawie, a czynności wykonują policjanci z Komendy Stołecznej oraz CBZC."

Przypomnijmy, że jako pierwsza do materiału Wardęgi odniosła się Fagata, była dziewczyna Stuu. Następnie wypowiedział się Michał Boxdel Baron, a kilka godzin po nim milczenie przerwał też w końcu Marcin Dubiel.

Komentarz prawnika ws. "Pandora gate". Co grozi Stuu i innym youtuberom?

Sprawę na prośbę redakcji Pudelek wziął pod lupę ekspert ds. prawa karnego, adwokat Arkadiusz Szymański. Ekspert nie ukrywa, że mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczaj poważną, gdzie zerwanie umów i tracenie kolejnych propozycji to nie najgorsze konsekwencje, jakie mogą spotkać osoby zamieszane.

Nad youtuberami, oskarżonymi o nieodpowiednie kontakty z niepełnoletnimi, zawisła groźba osadzenia w więzieniu.

Prawnik zaznaczył, że rodzaj zarzucanych przestępstw jest jednym z najcięższych, charakteryzując się wysokim stopniem społecznej szkodliwości, za co sądy z reguły wyznaczają kary wieloletniego pozbawienia wolności. Zazwyczaj sprawcy tego typu przestępstw są tymczasowo aresztowani.

– Z przekazanych informacji wynika, że prokuratora może wszcząć postępowanie w zakresie seksualnego wykorzystania małoletniego. (...) Przestępstwo seksualnego wykorzystania małoletniego polega na dopuszczeniu się przez sprawcę obcowania płciowego z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszczenia się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadzenia jej do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania - sprawca tego przestępstwa podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15 – oznajmił.

Niemniej jednak, powody do niepokoju może mieć także Fagata, starająca się stanowczo zdystansować od całej sytuacji. Wardęga zapewniał, że youtuberka była całkowicie świadoma czynów, które są zarzucane Stuartowi. Utrzymuje on, że ex Stuu sama zdradziła pewne szczegóły, ujawniając imię jednej z prawdopodobnych ofiar.

– O czym należy pamiętać, że przestępstwem jest również niepowiadomienie niezwłocznie organów ścigania o posiadaniu wiarygodnych wiadomości o karalnym przygotowaniu albo usiłowaniu lub dokonaniu czynu zabronionego polegającego na seksualnym wykorzystaniu małoletniego. Osoby "kryjące" sprawców tych przestępstw lub nieujawniające ich popełnienia przed organami ścigania podlegają karze pozbawienia wolności do lat 3 – doprecyzował Szymański.