W najnowszym odcinku wideo podcastu "Przestępstwo (nie)doskonałe" gościem Karoliny Opolskiej jest Agnieszka Żądło, dziennikarka "Newsweeka", która opisywała historię Czesława Śliwy. Czesław Śliwa vel Jacek Ben Silberstein już od lat młodzieńczych zajmował się oszustwami. Ukończył szkołę średnią, nie zdał matury. Zatrudnił się w zakładzie krawieckim w Bytomiu posługując się sfałszowanym dyplomem inżyniera włókiennictwa na nazwisko Jacek Elizeusz Zilbercfaig. Później pracował w Wałbrzychu jako ekspert górniczy, też na podstawie "lewych" dokumentów. Po raz pierwszy wpadł, gdy zwrócił uwagę milicji, pojawiając się na własnym ślubie w mundurze inżyniera górnika, do czego nie miał prawa. Skazany na 7 lat więzienia, wyszedł na podstawie amnestii w 1964 roku. Po dwóch kolejnych latach znów trafił za kraty za oszustwa. Po kolejnej odsiadce znów wychodzi na wolność i wpada na pomysł "przekrętu" życia. – Mam wrażenie, że ten pomysł powstaje przypadkowo, on tak opowiada tę historię w filmie dokumentalnym "Konsul i inni", że ktoś go pyta, czym on się zajmuje? A on odpowiada, że jest dyplomatą – mówi nasza gościni i dodaje: – I tak się zaczyna ta mistyfikacja, w którą wciąga wiele osób. Najsłynniejszym oszustwem Śliwy było założenie we Wrocławiu, we wrześniu 1969 roku, fikcyjnego konsulatu. Udało mu się oszukać lokalne władze i wiele osób świadczących mu różne usługi i pożyczające pieniądze w zamian za późniejsze zatrudnienie. Aresztowany został 28 listopada 1969 roku. Sprawa wyszła na jaw, gdy ambasada austriacka otrzymała rachunek za wynajem "biura" konsulatu w jednym z wrocławskich hoteli. Na podstawie tej historii powstał film "Konsul" z Piotrem Fronczewskim w roli głównej.