Żukowska o zarobkach w TVP: Myślałam, że za wycieranie podłogi, to się jednak więcej zarabia
W programie "Rozmowa dnia" gościnią Anny Dryjańskiej była posłanka Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska
Rozmowa dotyczyła m.in. nadchodzącej debaty wyborczej w TVP oraz ujawnionych zarobków Danuty Holeckiej i Michała Adamczyka, których wysokością posłanka Żukowska jest mocno rozczarowana.
– Myślałam, że za takie wycieranie podłogi, to się jednak więcej zarabia, za takie poświęcenie, a tu jednak te stawki nie takie, które by rekompensowały wzrok wielu ludzi na ulicy, kiedy spotykają ten wzrok. Ale pewnie starają się nie chodzić po ulicach – stwierdziła Anna Maria Żukowska.
Posłanka, która ma nastoletnią córkę odniosła się również do afery, w którą zamieszani są czołowi polscy youtuberzy Pandora Gate, a która to zdominowała ostatnie dni kampanii wyborczej.
– Lepiej zapobiegać niż później karać, jedyne rozwiązanie, które proponuje minister Ziobro i PiS, to jest to, żeby podwyższać kary – mówi Żukowska i dodaje. – Czy nie lepiej, żeby te dziewczynki nie były na to narażone? Gdyby była edukacja seksualna w szkołach, edukacja antyprzemocowa o cyberbezpieczeństwie, gdyby uczono je co to jest zły dotyk i co to jest złe zdjęcie. Tego nie ma od 8 lat. Wyrosło nam już pokolenie, przez cały okres rządów PiS-u, które nie ma kontaktu z edukacją seksualną. Które dowiaduje się, że telefon antyprzemocowy to jest coś złego, bo trzeba go wykreślić z podręcznika co zrobił Czarnek.
Anna Dryjańska zapytała polityczkę również o to, czy wierzy, że w ramach przyszłej koalicji, po wygranych wyborach zostaną przegłosowane ustawy o związkach partnerskich i równości małżeńskiej.
– Myślę, że jedna z idolek Donalda Tuska, pani kanclerz Angela Merkel to zrobiła. Konserwatywne rządy w Europie, np. David Cameron, po prostu to zrobiły. Bo tak naprawdę jest bardzo konserwatywny projekt, który tworzy stabilizację sytuacji społecznej, która ma miejsce. Ludzie ze sobą żyją, ale czuliby się bezpieczniej, czuliby się lepiej, czuliby się swobodniej, gdyby mogli te związki sformalizować, bo te związki i tak są – ocenia Anna Maria Żukowska.