Mariusz Kamiński spotkał się z szefami służb specjalnych. Minister spraw wewnętrznych i administracji podczas odprawy rozmawiał z podwładnymi m.in. o nadchodzących wyborach, jak i granicy z Białorusią.
Reklama.
Reklama.
Odprawa Mariusza Kamińskiego z szefami służb specjalnych
O spotkaniu Mariusza Kamińskiego z przedstawicielami służb poinformowało jego biuro prasowe. Szef MSWiA poprowadził odprawę, podczas której zapoznał się z raportami przygotowanymi przez przedstawicieli Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego.
Jak czytamy w komunikacie, materiały przedstawione ministrowi Kamińskiemu zawierały dane, dotyczące "zagrożeń dla RP, a także wyzwań związanych z wyborami zaplanowanymi na 15 października".
Ponadto biuro prasowe przekazało, że podczas rozmowy z liderami służb specjalnych omówiono aktualny poziom zagrożeń, w tym zagrożeń w cyberprzestrzeni, a także wyzwań związanych z kontynuowaną przez Rosję wojną hybrydową przeciwko Polsce.
– Tematem spotkania była także sytuacja na granicy z Białorusią oraz ostatni incydent wymierzony w gazociąg łączący Estonię i Finlandię – oświadczyło ministerstwo.
Kamiński wydał również rozporządzenie monitorowania i neutralizowania zagrożeń i działań, które mogą służyć destabilizacji sytuacji w Polsce.
Napastnik wtargnął do biura senatora Kwiatkowskiego
Wybory parlamentarne odbędą się już w najbliższą niedzielę, tak więc nie dziwi termin zwołania przez Kamińskiego odprawy z szefami służb. Z powodu nad wyraz ostrej kampanii wyborczej i wymiany ciosów między komitetami niektórym obywatelom udziela się nerwowa atmosfera, co może prowadzić do agresywnych zachowań.
"Niestety emocje w polityce przekroczyły kolejne granice, po grożeniu nożem mojej dyrektorce biura senatorskiego jedziemy dokonać zgłoszenia przestępstwa na policję. Trzeba ująć sprawcę, zanim stanie się nieszczęście" – przekazał senator Kwiatkowski w mediach społecznościowych.
Na szczęście kobieta nie ucierpiała fizycznie. W rozmowie z Onetem polityk wyraził nadzieję, że dzięki okolicznemu monitoringowi uda się złapać sprawcę napaści. Rozmawiał z dziennikarzami, kiedy był w komisariacie policji.
Napastnik to mężczyzna w wieku ok. 40 lat z lekkim zarostem. – Nigdy wcześniej nie miałem takiej sytuacji. Nie jestem też człowiekiem, który może być konfliktowy. Nie rozumiem tej sytuacji – mówił portalowi Kwiatkowski.
I podkreślił: – Mam nadzieję, że policja podejmie czynności. Obok biura jest budynek teatru, który ma monitoring i liczę, że uda się zatrzymać sprawcę. Trzeba działać, żeby to się nie skończyło jakąś tragedią.